Niektórzy to chyba wybierali pracę z myślą o miłym, spokojnym zakątku, gdzie niewiele trzeba robić i nie ma żadnych problemów. Sytuacja jest kryzysowa i trzeba czasem się trochę poświęcić, jak się wybrało medycynę to teraz nie ma co się dziwić, że trzeba obcować z chorymi ludźmi. To jakby żołnierz się zaciągnął, a później dowódcy mówi, że on nie będzie jechał na misje, strzelał, w ogóle to on jest pacyfistą, chciał tylko ciepłą

sinusik








