Mój tatko i tona ryżu jaśminowego po przesypaniu torebek do big baga. Przywieźli jakims rozebanym ducato koło 12:00 no a teraz pijemy se kawę. ( ͡º͜ʖ͡º) #glovo
A szło za Nim mnóstwo piłkarzy, także kapitan, który zawodził i płakał nad Nim. Lecz Sousa zwrócił się do niego i rzekł: «Synu monachijski, nie płacz nade Mną; płacz raczej nad sobą i nad twoimi kolegami z kadry! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: "Szczęśliwe słabe piłkarsko narody, które nie awansowały, i państwa, które w futbol nie inwestowały". Wtedy zaczną wołać do topowych reprezentacji: Rozgromcie nas; a
Od godziny szóstej mrok ogarnął stadion w Sankt Petersburgu, aż do godziny ósmej. Około godziny ósmej Sousa zawołał donośnym głosem: «Eu barbeei os otários do tempo», to znaczy Bońku mój, Bońku mój, czemuś Mnie opuścił? Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili: «On Buzzera woła». A Sousa raz jeszcze zawołał donośnym głosem i pojechał na wakacje.
15 A był zwyczaj, że po każdym turnieju Prezes zatrudniał jednego selekcjonera, którego chcieli. 16 Trzymano zaś wtedy znacznego trenera, imieniem Jerzy. 17 Gdy się więc zebrali, spytał ich Prezes: «Którego chcecie, żebym wam zatrudnił, Souse czy Jerzego, zwanego Buzzerem?» 18 Wiedział bowiem, że przez zawiść Go wydali. 19 A gdy on odbywał przewód sądowy, Stanoski przysłał mu ostrzeżenie: «Nie miej nic do czynienia z tym Sousa, bo
Jeden z mejwenów Kanału Sportowego zbliżył się do Sousy i zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań»? Sousa odpowiedział: «Pierwsze jest: Słuchaj, mejwenie, Pan Prezes nasz, Zibi, TOP. Drugie jest to: Sousa? TOP. Nie ma innego przykazania większego od tych». Rzekł Mu mejwen: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest Prezes i nie ma innego prócz Niego. Sousa widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteśmy od wyjścia z grupy».
#glovo
źródło: comment_1636025267Im8pjLRNxrm2RjKoUage3t.jpg
Pobierz