Historia zaczyna się pewnego wrześniowego dnia 1916 roku. Charlie Sparks, właściciel słynnej grupy cyrkowej zatrudnił do opieki nad słoniami nowego pracownika. Walter Eldridge nie miał wcześniej styczności z dużymi zwierzętami. Od samego dyrektora i kilku innych pracowników otrzymał wytyczne, iż ma się niezwykle ostrożnie z nimi obchodzić. Któregoś dnia idąc do wodopoju, popełnił śmiertelny błąd. Mary, 5 tonowa słonica indyjska, zauważyła nagle kawałek arbuza, po którego zdecydowała się sięgnąć. Mężczyzna nieroztropnie szarpnął słonicę za ucho hakiem na wysięgniku. Ta rozsierdzona chwyciła go trąbą, rzuciła o ziemię, a następnie roztrzaskała czaszkę jedną ze swych nóg.
Przerażony i jednocześnie rozgniewany tłum ruszył na zwierzę w celu linczu. Lokalny kowal próbował nawet zastrzelić słonia z dubeltówki, jednak gruba skóra odporna była na działanie śrutu. Sparksowi udało się uspokoić zwierzę, aczkolwiek wieść o morderczym słoniu szybko rozprzestrzeniła się po okolicy. Zazwyczaj w takich sytuacjach słoń zostaje sprzedany do innego miejsca, jednak zła sława z pewnością uniemożliwiłaby tę czynność. Na domiar złego lokalna prasa podchwyciła temat, nazywając słonia „Morderczą Mary”, jednocześnie przypisując jej inne zbrodnie. Wszystko to wpłynęło na fakt, iż wiele miejscowości jednoznacznie zakazało wstępu grupie z takim słoniem.
Właściciel cyrku, który doskonale zdawał sobie sprawę z konsekwencji finansowych, podjął się jedynej dla niego słusznej wersji – należy zabić Mary! Było to dla niego jednak trudne zadanie. Po pierwsze, słonica była w jego cyrku przez blisko 20 lat, przez co dosyć mocno zżył się ze zwierzęciem. Po drugie, ciężko było znaleźć sposób jej uśmiercenia. B--ń okazała się nieskuteczna, zwierzę wyczułoby truciznę w jedzeniu. W końcu zdecydowano się na bardzo bestialski sposób, a mianowicie powieszenie słonia.
Mam ból w klatce piersiowej, obudziłem się zdezorientowany z koszmarami, wygląda na zapalenie płuc albo sobie wkręcam przez nerwicę, czyli zaburzenia somatoformiczne gratis k---a. Bóg mnie nienawidzi, czymkolwiek jest.
Mam dość lęków i stresu i czucia się podle przez cały czas.
@Solitary_Man pewnie rozgrzany od słońca i cieplutki, a tam gdzie cieplej tam rój kotełów... ew. pilnuje swojej kuwety (ʘ‿ʘ)
Kasiek
Dreptam sobie po tym świecie tak jak Wy, czasem siedzę z książką, a czasem pogrywam przed laptopem, zasadniczo to nic takiego ciekawego ;) Szary człowiek, nie wyróżniający się ;)
Zasłuchana: https://www.last.fm/user/Kerigun
Ja zaczynam: "Everybody Hurts" zespołu R.E.M.
#muzyka #zycie #heheszki #glupiewykopowezabawy #przegryw #wygryw #gownowpis #pytanie #ankieta