@Reaamu: Mogę się powstrzymać, dlatego pytam czy jest taka konieczność. Poza tym, nie sądzę, żebym mógł się zarazić/ mógł zarazić kogoś biegając samemu w lesie ¯\(ツ)/¯
Pamiętam jak byłam mała i po raz pierwszy w życiu zobaczyłam murzyna. Było lato, szłam wtedy po lody do pobliskiego sklepu, a po drugiej stronie chodnika szedł m----n. XD Małe miasto, więc takie widoki to była rzadkość. Myślałam, że padnę ze śmiechu. Szybko pobiegłam do domu i płacząc ze śmiechu opowiedziałam o tym mamie i siostrze. Pamiętam też wyjazd do Katowic, wtedy po raz pierwszy zobaczyłam stado murzynów i żółtych na dworcu,
@Morgana_: Zanim zobaczyłem pierwszy raz murzyna, często oglądałem ich w TV, za to jedyne co robili to grali w kosza- mój tata fanatyk NBA. No i pewnego razu bylem na jakimś przyjęciu z rodzicami, i przy stole (był jeden, długi stół) siedział M----n. Był dosyć niski i „przy sobie”. Nie mogłem oderwać wzroku i w końcu dosyć głośno zapytałem się czy ten pan gra w NBA XD Wszyscy przy stole-
Hej Mirki i Węgierki z #gdansk Przyjeżdżam z grupką znajomych z innych krajów do miasta (a sam jestem ze Ślunska to w sumie podobnie), mógłbym prosić o polecenie jakichś ciekawych miejsc? Mam na myśli dobre kluby i bary dla studentów (muzea i atrakcje historyczne mam w miarę ogarnięte). #sopot #gdynia
Jadę sobie przez ten Wietnam i muszę Wam powiedzieć, że to naprawdę bardzo przyjazny i bezpieczny kraj. Nie wiedziałem za wiele przed przyjazdem tutaj ale nie spodziewałem się, że ludzie będą tacy gościnni. Wszędzie mnie witają i machają, szczególnie dzieci. Mimo, że nie znają angielskiego to jednak nie boją się interakcji z białym człowiekiem. Jestem w trasie zaledwie kilka dni a już miałem kilka miłych sytuacji z lokalsami. Zaczynając od dwudziestoparoletnich farmerów
80% nie wie na czym polega mój eksperyment a ból d--y #rozowepaski i białorycerzy to miód na moje uszy @Moderacja ban za nic w celu stłumienia mojego eksperymentu Jak widać Klaudiusz działa ale nie tak dobrze jak wcześniej i mi nie odpisują (mam opracowany kolejny eksperyment)
@janusz_pol: Przedstawiłbyś jakieś statystyki? Np. ilu laskom Klaudiusz nasrał do ryja, a one dalej chciały się nadziać, w porównaniu do tych które oparły się jego urokowi (o ile takie wgl były)?
Jedziemy z ziomkiem na erasmusa do Norwegii (semestr letni) i tu pytanka, morze glupie morze mondre nie wiem, po pierwsze czy któryś Mirek również wybiera się na erasmusa do Norwegii? Oraz, czy któryś Mirek był na erasmusie w Norwegii i mógłby odpowiedzieć na pare pytań na pw? #erasmus #norwegia
@yahoomlody @r4do5: będę starał się znaleźć prace, a z żywnością, to częściowo rodzice będą mi wysyłać paczki xD bananem nie jestem (przynajmniej nie z definicji jaką znam) ale po przedstawieniu średnich kosztów rodzice uznali że nie ma problemu
@r4do5: banan zawsze kojarzył mi się ze szpanowaniem hajsem, a taki chyba nigdy nie byłem, a i tez okazji miałem niedużo, bo rodzice nie sypali mi nigdy hajsem na rzeczy które mają tańsze zamienniki (np. ubrania czy auto), a z gory odpowiem ze na ajfona mam z własnej pracy xD
I też od razu odpowiem że nie jadę tam żeby zaroochać mityczne Norweżki, a po wiedzę i obycie z językiem/ zwyczajami, które przydadzą mi się w przyszłości xd
@r4do5: No to widocznie definicja trochę się zmieniła :) samochodu nie mam, wystarcza mi komunikacja miejska, ubrania z sieciowek bądź lumpa, nie uważam, że pomoc finansowa rodziców przy realizacji pasji dziecia to bananostwo xD zawsze się trochę gwałci, wiem.
@r4do5: Mi określenie banan kojarzy się wyłącznie negatywnie, głównie ze szpanowaniem pieniędzmi rodziców, poczuciem wyższości nad innymi. No i jasne, przecież nie każda bogatsza osoba w młodym wieku taka jest, sam mam kilku znajomych którzy hajsu maja od c---a, a są całkowicie „normalni” :D