Chyba mi na leb siada i nie wytrzymam do konca umowy w tej fabryce smrodu. Od zeszlego miesiaca nic mi nie sprawia przyjemnosci w wolnym czasie. W robocie czuje sie jak zwierze w klatce i tak samo sie czuje w domu od jakiegos czasu (ಠ‸ಠ). Nie potrafie sie skupic na niczym, nie potrafie "odpoczac/uspokoic sie/zwolnic". Nawet
Chyba mi na leb siada i nie wytrzymam do konca umowy w tej fabryce smrodu. Od zeszlego miesiaca nic mi nie sprawia przyjemnosci w wolnym czasie. W robocie czuje sie jak zwierze w klatce i tak samo sie czuje w domu od jakiegos czasu (ಠ‸ಠ). Nie potrafie sie skupic na niczym, nie potrafie "odpoczac/uspokoic sie/zwolnic". Nawet