W czasie operacji miałem znieczulenie do kręgosłupa + coś żebym sobie pospał, przebudziłem się na dłuższą chwilę i chyba słyszałem piłę ale to takie zamazane wspomnienie, że sam nie wiem czy mi się to czasem nie śniło. Po powrocie na salę znieczulenie jeszcze działało i miałem bardzo dobry humor, ale po jakimś czasie zaczęło coraz bardziej boleć trochę bolało. Dostałem morfinę ale nie pomogła za bardzo bo
#!$%@? tam, nie wiem o czym pisać, to wam opowiem mirasy kolejne #coolstory. Był czas w moim życiu w #licbaza, kiedy powoli wychodziłem z okresu meloniarstwa i zaczynałem stawać się cool ( ͡°͜ʖ͡°). Niestety wychowując się w #zyrardow nie było szans, żeby nie spaczyć swojego mózgu pewnymi patologiami, tak więc pewnego pięknego wieczoru, stwierdziliśmy z kolegą wariatem, że czas zrobić coś epickiego a zaraz
@UlfNitjsefni: nic, tyle patologii co wszędzie. Moim zdaniem niebezpieczniej się chodzi w nocy po Grodzisku niż po Żyrardowie. Wydaje mi się, że tak się po prostu przyjęło - Żyrardów jest niebezpieczny i tyle ( ͡°͜ʖ͡°)
Właśnie mieliśmy kontrolę BHP. BHPowiec w swoim kajeciku ma popisane rzeczy typu: "Stolarnia, złe oświetlenie." "Montaż, złe oznaczenie gaśnic" Wchodzi do nas na magazyn, odkreślił dumnie miejsce na zapisanie uwag na temat naszego miejsca pracy. Rozgląda się, szczęka opada, chce coś powiedzieć, zamyka usta. Podnosi długopis do pisania, opuszcza go. Ciężko wzdycha. Podrapał się po głowie. -Nie. Ja napiszę, że tu po prostu nie ma magazynu. I wyszedł.
@Flypho: Typowy osobnik z bojówki #programowanie ( ͡°͜ʖ͡°) Pod tym tagiem jest również masa ciekawych rzeczy, sam obserwuje. No ale bardzo często zdarzają się bojówkarze...
#bezpieczenstwowprzemysle W miarę wolnego czasu poopisuje pare(set) ( ͡°͜ʖ͡°) historii z czasów pracy w pewnych zakładach azotowych. Chronologicznie, o ile się da. Początek lat 90, krotko po zapaści komuny (ta, jasne). Ci, którzy się dobrze ustawili są teraz Kulczykami, albo politykami... Cala reszta musiała zmienić prace. Byl taki Pan Kazimierz, któremu zostało 2 lata do emerytury. Wcześniej był Prezesem młyna i starym (z dziada pradziada) PZPR-owcem.