#rozowepaski, mam do Was pytanie.
Czy Wam też zdarza się mieć takiego jebitnego moralnego kaca po związku?
Wiecie, że widzicie swojego byłego gdzieś na mieście albo w socialmediach i sobie myślicie "K#rwa, dlaczego ja właściwie byłam z taką kuciapą?" i milion pytań do siebie samej.
Ja mam tak i to jest straszne, nawet jeśli jestem z tą osobą w nietoksycznych relacjach, to nie daje mi to spokoju. Zwłaszcza w nocy, kiedy
Czy Wam też zdarza się mieć takiego jebitnego moralnego kaca po związku?
Wiecie, że widzicie swojego byłego gdzieś na mieście albo w socialmediach i sobie myślicie "K#rwa, dlaczego ja właściwie byłam z taką kuciapą?" i milion pytań do siebie samej.
Ja mam tak i to jest straszne, nawet jeśli jestem z tą osobą w nietoksycznych relacjach, to nie daje mi to spokoju. Zwłaszcza w nocy, kiedy
Wcześniej ustaliliśmy kto ze znajomych nas odbierze z lotniska.
No i wylądowaliśmy i nikogo nie ma. Telefony znajomych wyłączone. A gdy już się dodzwoniłam.
"Ah sorry Inessa zapomniałam. Nie przyjadę, nie dam rady teraz."
Zapowiada się cudowny urlop.I to wszystko przez to, że znajoma podrywała mi faceta jak była u mnie.
#logikarozowychpaskow #zalesie
Ale ona sama się zaoferowała, że po nas przyjedzie i od razu sobie gdzieś wyskoczymy więc pomyślałam czemu nie. Oczywiście za paliwo bym jej zapłaciła.
Więc jeśli ktoś się zobowiązuje do czegoś, to powinien to wykonać lub dać znać wcześniej że jednak nie a nie gdy czekamy na lotnisku i próbujemy się skontaktować.