Opowiem Wam historię jak zakochałem się w Słowaczce. Nic ciekawego, ale wyrzucam z siebie ostatnio wspomnienia, więc nie warto czytać.
Zanim wpadłem w tę spiralę upadku to pracowałem na czarno w małym kołchozie stolarskim, gdzie robiliśmy i odnawialiśmy meble. Był on w innej gminie, więc wstawałem przed piątą, bo o 5:30 miałem busa do miasta gminnego, a z tego miasta musiałem jechać jeszcze do kolejnego miasta. Wszystko po to by być na
Zanim wpadłem w tę spiralę upadku to pracowałem na czarno w małym kołchozie stolarskim, gdzie robiliśmy i odnawialiśmy meble. Był on w innej gminie, więc wstawałem przed piątą, bo o 5:30 miałem busa do miasta gminnego, a z tego miasta musiałem jechać jeszcze do kolejnego miasta. Wszystko po to by być na
przez killa dni zeszlifowywałem lakier
@Hieronim_Josif_Bruegel: Ciekawe określenie na masturbację ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Hieronim_Josif_Bruegel: ciekawa historia prawie jak u petrarki który to pisał masę sonetów do Julki która widział raz czy dwa w kościele. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kyrie eleison,
wchodzę dziś na FB i widzę, że dzieci moich kolegów i koleżanek z klasy miały pierwszą komunię. Ludzie mają dzieci, domy, a ja jestem chodzącym śmieciem.
#przegryw
wchodzę dziś na FB i widzę, że dzieci moich kolegów i koleżanek z klasy miały pierwszą komunię. Ludzie mają dzieci, domy, a ja jestem chodzącym śmieciem.
#przegryw
@Hieronim_Josif_Bruegel: a po co ci smród
@Hieronim_Josif_Bruegel ale czy oni są szczęśliwi?
Najbardziej komfortowo czuję się w okresie świąt Bożego Narodzenia.
Gotuję, piekę - przygotowuję niemal wszystko na święta. Zwyczajnie lubię gotować, a mama twierdzi, że robię to lepiej od niej. Czuję wtedy aprobatę rodziców, nawet ojcu wszystko smakuje, choć nigdy nie wyraża tego bezpośrednio. To są momenty, gdy czuję się dobrze. Gdy czuję się jako ktoś, kto ma znikomą wartość, lecz jakąkolwiek wartość. Jemy w skromnym gronie Wigilię - trzy osoby rozmawiające o
Gotuję, piekę - przygotowuję niemal wszystko na święta. Zwyczajnie lubię gotować, a mama twierdzi, że robię to lepiej od niej. Czuję wtedy aprobatę rodziców, nawet ojcu wszystko smakuje, choć nigdy nie wyraża tego bezpośrednio. To są momenty, gdy czuję się dobrze. Gdy czuję się jako ktoś, kto ma znikomą wartość, lecz jakąkolwiek wartość. Jemy w skromnym gronie Wigilię - trzy osoby rozmawiające o
Dzisiaj zrobiłem pizzę na obiad z szynką oraz serem, a po upieczeniu posypana rukolą. Później razem z ojcem oraz mamą obejrzeliśmy Papillon z 1973 roku. Zawsze mi jakoś umykał ten klasyk. Pośród tego całego gó[ ]wnianego życia jakie mam i mieć będę to zdarzają się dobre momenty, bardzo ulotne. Nawet zapominam o tym, że nie mam łatwych relacji z ojcem.
Jutro pierwszy raz będę piekł sernik japoński, więc kontynuuję przygodę z sernikami
Jutro pierwszy raz będę piekł sernik japoński, więc kontynuuję przygodę z sernikami
Chyba posiadanie rodziny działa mobilizująco. Masz w kimś podporę i masz dla kogo to wszystko robić. Mnie jeszcze rodzice jako tako trzymają, ale umrą wcześniej czy później.
#przegryw
#przegryw
@Hieronim_Josif_Bruegel: Ale miał ciężką ziemię.
Tysiące dni, które przepadły oraz tysiące dni, które przyjdą i będą potencjałem niczego, tylko ciężarem, który muszę znieść.
Jestem pośród tej przeszłości i przyszłości, jakby na zamglonym polu minowym. Nie zrobię kroku. Tu zostanę. Część tego pola sam zaminowałem. Biorę to co mogę na siebie, lecz nie ma to znaczenia. Będzie to trzeba przetrwać, a przynajmniej spróbować, bo pewien nie jestem czy nie pęknę w pewnej chwili. Może właśnie ten bagaż jest
Jestem pośród tej przeszłości i przyszłości, jakby na zamglonym polu minowym. Nie zrobię kroku. Tu zostanę. Część tego pola sam zaminowałem. Biorę to co mogę na siebie, lecz nie ma to znaczenia. Będzie to trzeba przetrwać, a przynajmniej spróbować, bo pewien nie jestem czy nie pęknę w pewnej chwili. Może właśnie ten bagaż jest
@Hieronim_Josif_Bruegel: dzieci w wieku 5ciu czy 7miu lat umierają na raka, więc i tak nam dane jest więcej.
@Hieronim_Josif_Bruegel: gdyby istniał wtedy blue monday to bym się urodził w blue monday także rel
W porcie Amsterdamu
Są marynarze, którzy śpiewają
O marzeniach, które ich nawiedzają
Z dala od Amsterdamu.
W porcie Amsterdamu
Są marynarze, którzy śpią
Jak chorągwie zwieszone
Wzdłuż brzegów ponurych
W porcie Amsterdamu
Są marynarze, którzy umierają
Opici piwem i tragiczni
W szarym brzasku świtu.
Także w porcie Amsterdamu
Są marynarze, którzy się rodzą
W zastygłym upale
Znużonych oceanów
W porcie Amsterdamu
Są marynarze, którzy jedzą
Na obrusach zbyt białych
Ryby prosto z
Są marynarze, którzy śpiewają
O marzeniach, które ich nawiedzają
Z dala od Amsterdamu.
W porcie Amsterdamu
Są marynarze, którzy śpią
Jak chorągwie zwieszone
Wzdłuż brzegów ponurych
W porcie Amsterdamu
Są marynarze, którzy umierają
Opici piwem i tragiczni
W szarym brzasku świtu.
Także w porcie Amsterdamu
Są marynarze, którzy się rodzą
W zastygłym upale
Znużonych oceanów
W porcie Amsterdamu
Są marynarze, którzy jedzą
Na obrusach zbyt białych
Ryby prosto z
@Hieronim_Josif_Bruegel: Uważam nieśmiało, że Młynarski przetłumaczył tę pieśń trochę lepiej niż Tłumacz Google.
Dwie cudowne wersje
"...Proszę,przynieś mi tę miłość
W formie, którą była wcześniej
Oh, lub pozwól mi umrzeć
I to nie zrani mnie więcej
To mnie nie zrani
To mnie nie zrani
Nigdy więcej..."
#muzykaklasyczna #muzyka #opera
"...Proszę,przynieś mi tę miłość
W formie, którą była wcześniej
Oh, lub pozwól mi umrzeć
I to nie zrani mnie więcej
To mnie nie zrani
To mnie nie zrani
Nigdy więcej..."
#muzykaklasyczna #muzyka #opera
Hieronim_Josif_Bruegel via Wykop
- 3
Lężę samotnie i czekam, na sen w którym nie ma wstydu oraz lęku z realnego świata.
Codzień wpatruję się w biały sufity. Jest taki sam jak on - pusty. Nie umiem znaleźć spokoju w tym świecie. Zawsze będę słaby - łatwy do zranienia. Nieporadny. Jestem jak włóczęga, który szuka domu, ale nie pamięta gdzie on jest. W tych poszukuwaniach zapędzam się w mrok. Nie mogę powstrzymać natłoku myśli, który z każdym dniem
Codzień wpatruję się w biały sufity. Jest taki sam jak on - pusty. Nie umiem znaleźć spokoju w tym świecie. Zawsze będę słaby - łatwy do zranienia. Nieporadny. Jestem jak włóczęga, który szuka domu, ale nie pamięta gdzie on jest. W tych poszukuwaniach zapędzam się w mrok. Nie mogę powstrzymać natłoku myśli, który z każdym dniem
@Hieronim_Josif_Bruegel:
polecam obejrzeć ten film od tej terapeutki. Ona daje narzędzia dzięki którym możesz się pozbyć tych negatywnych emocji. To one cie przygniatają i zabierają energię do życia.
Polecam obejrzeć całą tą serię ( bardzo ciekawa) , jeśli zostały jeszcze w tobie jakieś chęci do życia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
nie ma wstydu oraz lęku
polecam obejrzeć ten film od tej terapeutki. Ona daje narzędzia dzięki którym możesz się pozbyć tych negatywnych emocji. To one cie przygniatają i zabierają energię do życia.
Polecam obejrzeć całą tą serię ( bardzo ciekawa) , jeśli zostały jeszcze w tobie jakieś chęci do życia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Więc budują szubienicę na zewnątrz mojej celi,
zostało mi 25 minut do odejścia.
I całe miasto czeka tylko po to, by usłyszeć jak wrzeszczę,
zostały mi 24 minuty do odejścia
Więc dali mi fasolę na mój ostatni posiłek,
zostały mi 23 minuty do odejścia.
Lecz nikt nie pyta jak się czuję,
zostały mi 22 minuty do odejścia.
Więc posłalem po gubernatora i całą smutną gromadę
przy 21 minutach do odejścia.
I posłałem
zostało mi 25 minut do odejścia.
I całe miasto czeka tylko po to, by usłyszeć jak wrzeszczę,
zostały mi 24 minuty do odejścia
Więc dali mi fasolę na mój ostatni posiłek,
zostały mi 23 minuty do odejścia.
Lecz nikt nie pyta jak się czuję,
zostały mi 22 minuty do odejścia.
Więc posłalem po gubernatora i całą smutną gromadę
przy 21 minutach do odejścia.
I posłałem
@Hieronim_Josif_Bruegel: za Scholla zawsze plus
Bywają chwile, gdy chciałbym, by rodzice zmarli jak najszybciej.
Kocham ich całym sercem. Oddałbym życie za nich. Nawet za ojca, z którym mam powierzchowne relacje, ale oboje są dla mnie wszystkim, tak samo jak siostra i siostrzenica. Szwagier też. Nigdy nie traktowali mnie źle, choć jestem tym kim jestem. Lecz coraz bardziej ciąży mi to wszystko. Trudno to wytrzymać - dżwigać tę całą historię i treść w sobie. Nie sposób tego unieść.
Kocham ich całym sercem. Oddałbym życie za nich. Nawet za ojca, z którym mam powierzchowne relacje, ale oboje są dla mnie wszystkim, tak samo jak siostra i siostrzenica. Szwagier też. Nigdy nie traktowali mnie źle, choć jestem tym kim jestem. Lecz coraz bardziej ciąży mi to wszystko. Trudno to wytrzymać - dżwigać tę całą historię i treść w sobie. Nie sposób tego unieść.
Sprytne, pielęgnując rodziców odkładasz decyzję w czasie.
@Hieronim_Josif_Bruegel: jestem w dokładnie takiej samej jak Twoja sytuacji z tą różnicą, że moi rodzice akurat naprawdę bardzo poważnie chorują (nowotwory; niestety nieuleczalne, ale za to przewlekłe, w których można „grać na czas” za pomocą terapii celowanych). Mimo podobnych „planów na przyszłość” nigdy nie napadają mnie myśli, że lepiej byłoby, gdyby to nadeszło już, mimo że jestem nieszczęśliwym przegrywem na każdym polu.
@Hieronim_Josif_Bruegel: dostałeś markowy alkohol od kobiety? Oski
@Hieronim_Josif_Bruegel: To musi być mocno schłodzone bo inaczej smakuje jak syrop na kaszel zmieszany z wygazowaną colą.
Chłop będzie jadł serniczek baskijski własnej roboty na spodzie z herbatników i masła.
To chyba jedyna rzeczy, która chłopa cieszy, że na weekend coś zawsze upiecze dla siebie oraz rodziców. Mama też pochwaliła, że lepszego w życiu nie jadła, więc jakaś tam duma jest. Ojcu też smakuje, tylko on nigdy bezpośrednio nie chwali, ale zjadł już dziś cztery kawałki - więc to u niego znak jakości.
#neet
To chyba jedyna rzeczy, która chłopa cieszy, że na weekend coś zawsze upiecze dla siebie oraz rodziców. Mama też pochwaliła, że lepszego w życiu nie jadła, więc jakaś tam duma jest. Ojcu też smakuje, tylko on nigdy bezpośrednio nie chwali, ale zjadł już dziś cztery kawałki - więc to u niego znak jakości.
#neet
Rozgoryczenie.
Cale życie potoczyło się źle. Szczęście innych bywa bardziej bolesne niż własne cierpienie. Wtedy zaczynasz nienawidzić innych, bo oni mają to życie, którego mieć nie będziesz - niezależnie czy na nie zasługujesz czy nie. Każdy twój dzień rozpoczyna się i kończy niczym. Żyjesz w jakimś pudełku, z którego wydostać się nie możesz. Lalka porzucona na strychu, która nie ma w sobie życia, tylko gnijąca od wilgoci. Nie wiesz jak to usypiać
Cale życie potoczyło się źle. Szczęście innych bywa bardziej bolesne niż własne cierpienie. Wtedy zaczynasz nienawidzić innych, bo oni mają to życie, którego mieć nie będziesz - niezależnie czy na nie zasługujesz czy nie. Każdy twój dzień rozpoczyna się i kończy niczym. Żyjesz w jakimś pudełku, z którego wydostać się nie możesz. Lalka porzucona na strychu, która nie ma w sobie życia, tylko gnijąca od wilgoci. Nie wiesz jak to usypiać
@Hieronim_Josif_Bruegel: co Ci jest Mireczku?
@Hieronim_Josif_Bruegel: Mnie też drażnią normiki
Niektórzy może nie wiedzą, ale Polska ma jednego z najlepszych kontratenorów na świecie. Ultra Giga Chada Jana Jakuba Orlińskiego.
Tutaj z egipcjanką Panią Fatmą Said.
#eurowizja #muzyka #muzykaklasyczna