Po ponad 20 latach intensywnego palenia (ok. 2 paczek dziennie), definitywnie zrywam z nałogiem. Bez zamienników i wspomagaczy, bez wsparcia ekipy technicznej, lekarzy i specjalistów. Drugi tydzień zamiast palić, wącham p-------y w paczce i tęsknię za wspólnymi chwilami, pełnymi luzu i mistycyzmu ( ͡º ͜ʖ͡º) I nawet nie wiem, czy tego chcę, ale cóż... obiecałam sobie, dzieciom i kotom, to należy słowa otrzymać. Życzcie mi, proszę powodzenia
Hawwa
Hawwa