W sumie na tym przykadzie lodów ''Ekipy'' nauczycielki by mogły niezłą lekcję ekonomii z kaszojadami przeprowadzić. Gdybym był teraz nauczycielem wychowawcą to poruszyłbym ten temat na wychowawczej - wspomniał bym coś o wolnym rynku, prawie popytu i podaży, zysku, marketingu, łańcuchu dystybucji, bańce spekulacyjnej itd. Na pewno byłoby im to bardziej przydatne w życiu niż jakaś tam religia i kto wie czy nie tak samo wartościowe jak puszczanie ''Bezpieczeństwa Dziecka'' z VHSa

MarianoaItaliano





