1. There are Monsters (2013). Całkiem fajny. Myślałem, że będzie kaszana (zauważyłem, że "chłosta" się ten film za pracę kamery), ale wrażenia o dziwo bdb (kolejny dowód na to by nie sugerować się opiniami innych, tylko zobaczyć samemu - mi się podobało). Oglądając miałem skojarzenia z takimi tytułami jak Body Snatchers, They Live, czy Dawn of the Dead (2004).
2. The Haunting of Grady Farm (2019). W stylu Grave Encounters, czyli team jedzie sprawdzić miejsce, w którym rzekomo straszy. Jak dla mnie 4/10. W skrócie - dużo bezsensownego biegania po lesie i darcia ryjca, wkurzające efekty "psującej się kamery", potwory "nie widoczne", choć obecne. Mi to nie podeszło. Po trailerze można zachcieć to obejrzeć, ale jednak wrażenia mocno średnie. https://www.youtube.com/watch?v=AVh44DpDE5A
Podajcie swoje typy filmów na Helloween. Tylko nie takie które już każdy widział typu Krzyk, Szczęki, Ring czy Obcy tylko takie które raczej nie są popularne, ale warte polecenia. Ogarnie sie fajna lista
Ja bym powiedział trzy... W kolejności od najsłabszego - Prima Aprlis (macie za darmo na CDA https://www.cda.pl/video/517502f6) który co prawda trąci myszką (1986 rok) ale ma fajny twist i jest w klimacie starych slasherów - wart obejrzenia przez fanów gatunku. Drugi to już nowoczesny thriller z Michelle Pfeiffer i Harrisonem Fordem (o dziwo mało znany) i to już film dla każdej pary na kanapowe oglądanie - będzie przytulanie ( ͡°͜ʖ͡°
@WLADCA_MALP: "1408", "W paszczy szaleństwa", "28 dni później"? Podejrzewam, że te wszystkie widziałeś, ale nie były wymienione wcześniej, a bardzo je lubię, więc podałem :). Z tych popularniejszych, ale bardziej klasycznych, dodam oczywiście jeszcze "Koszmar z ulicy Wiązów", "Piątek 13-go", "Hellraiser", "Omen" albo "Haloween", ale to takie klasyki, że nie wiem kto tego nie oglądał.
"Christine", "Shocker", "W Mroku pod schodami", "Carrie", "Dzieci kukurydzy", "Smakosz" - jest jakaś szansa, że czegoś z tych tytułów nie widziałeś, albo widziałeś dawno temu, a na Halloween warto je odświeżyć :)
A z takich, których niemal jestem pewien, że nie widziałeś (chyba że oglądałeś horrory jeszcze na VHS): "Puppetmaster", "The car", "Warlock", "Rawhead Rex",
@Karol_Ryfel: @kapuczina_corki_somsiada: Mann w procesie twórczym używa ściągaczek, ręczników papierowych, silikonowych stalówek i własnych palców, stopniowo zdejmując farbę z drewnianego panelu. Ciekawy efekt rozmycia uzyskuje dzięki użyciu rozpuszczalników do usuwania farb. Co ciekawe, przy tworzeniu kompozycji w ogóle nie używa pędzli czy szpachelek. W przypadku bardziej szczegółowych i kolorowych pejzaży miejskich, pędzle używane są dopiero w końcowej fazie :)
@dac_oficjal: oj tak. Już w starożytności mędrcy zwracali uwagę na wartość wypowiadanych słów. Przykładowo Gorgiasz w Pochwale Heleny: "Słowo jest wielkim władcą, który ciałem najdrobniejszym i całkowicie niewidocznym dokonuje najbardziej boskich dzieł".
Jak to jest, że osoby, które dopiero zaczynają przygodę w danej branży, nieraz promują się na ekspertów, często nie znając nawet podstaw? To proste. Nie wiedzą, że nie wiedzą.
Pokazując im, że wiedza ich jeszcze nie jest na wystarczającym poziomie, by nazywać się ekspertem, twardo twierdzą, że są już na szczycie. Często też osoba, będąca prawdziwym ekspertem i mająca ogrom wiedzy oraz doświadczenia uważa, że jeszcze wiele musi się nauczyć?
@MaxxExx: a co jeżeli jako początkujący wiem mało oraz uważam że wiem mało, ale myślę że w takim razie muszę być ekspertem bo słyszałem o efekcie dunninga-krugera?
Dobrze do połączenia z syndromem oszusta (impostor syndrome)
Ponieważ jakieś tam zainteresowanie było (2k plusujących ( ͡°͜ʖ͡°) ) wrzucam podsumowanie kosztów wykończenia bliźniaka (110m2) ze stanu deweloperskiego - wszystkie wydatki poniesione do momentu wprowadzenia. Oczywiście to nie koniec - zostało umeblowanie, karnisze, firanki, ogarnięcie działki, płytki na balkonie, itd., ale mieszkać już można. W zestawieniu koszty są całościowe (towar + dostawa), w oświetleniu uwzględniam już żarówki itp. W zestawieniu nie ma gniazdek i włączników - były już zamontowane w standardzie deweloperskim. Są jedynie pojedyncze (dodawane nowe, czy zmieniane na czarne). Wykończenie bez szaleństw - żadnych ledów, kominka itp. Robione były tylko 2 sufity podwieszane, w łazience i kuchni, pod lampy oczka. Poza tym szpachlowanie, malowanie, panele, płytki - plan minimum z materiałami w średniej/niższej półce cenowej. Z "rzeczy luksusowych" (można zrobić taniej) - wanna wolnostojąca, drzwi w stylu francuskim do wiatrołapu, płytki do kuchni pod szafki za ok. 350 zł za m2.
Z dobrych rad, dla osób przymierzających się do zakupu i wykończenia mieszkania/domu z kredytu: - Magiczne 20% wkładu własnego nie wystarczy - dobrze mieć jeszcze jakieś 20-30k na opłaty dookoła kredytowe, notariusza, zaliczki na
@pani_doktor_od_arszeniku: trudne do odnalezienia w rzeczywistości. 24th Street w San Francisco tylko w paru miejscach jest tak stroma. Po drugie krzyżująca się na obrazie Mariposa St. jest obecnie w płaskiej części portowej, dzielicy Portero Hill i jest... równoległa do 24th St, odległa o ładnych kilka przecznic. Zakładam więc, że albo przez 40 lat trochę ( ͡°͜ʖ͡°) się pozmieniało w układzie i nazewnictwie ulic, albo
@HalBregg: Figuratywizm z dużą domieszką psychologicznej analizy natury ludzkiej. Jego obrazy często przedstawiają masę ludzką mentalnie oderwaną od rzeczywistości, zajmującą się własnymi egzystencjalnymi udrękami. Jest w tym trudne do zdefiniowania rozedrganie, niepokój, napięcie. Duszno...
Stoicyzm na dziś - 14 września - Inny rodzaj modlitwy
"Spróbuj modlić się inaczej i zobacz, co się stanie. Zamiast prosić o »sposób na przespanie się z nią«, spróbuj pomodlić się o »sposób na zwalczenie tej żądzy«. Zamiast o »sposób na pozbycie się go« spróbuj poprosić o »sposób na to, by nie pragnąć jego śmierci«. Zamiast o »sposób na to, by nie stracić dziecka« spróbuj poprosić o »sposób na pozbycie się lęku o nie«" - Marek Aureliusz, Rozmyślania, 9.40.(6)
Nie trzeba być religijnym, aby uprawiać coś w rodzaju modlitwy. Zazwyczaj występuje to jako nadzieja na coś, prośba lub nawet błaganie losu w trudnych chwilach. W takich momentach, gdy bardzo nam na czymś zależy, widać jak samolubne mogą być nasze prośby. Zamiast prosić o boską interwencję, by w magiczny sposób dostać to czego pragniemy, prośmy o hart ducha i siłę, abyśmy byli w stanie zrobić co trzeba. Szukajmy jasności w kwestii tego, co możemy kontrolować, co leży w zasięgu naszych możliwości.