Dłuższy czas szukam dla siebie auta. Znalazłem ciekawe ogłoszenie, zdjęcia nawet ok. Dzwonie "auto jeździ codziennie, stan mechaniczny dobry, z minusów to lecą progi i tuleje wahacza do wymiany". Myślę spoko, podjadę - daleko nie mam, to samo miasto. Na miejscu okazuje się, że 6 elementów do malowania, tył auta osiadł jakby 300kg cebuli wiózł w bagażniku, jak się wrzuci R na automacie to od dołu ktoś jakby młotkiem walnął, auto stoi
@IlluminateEliminate: Na zdjęciach wyglądało całkiem ok, skusiłem się na obejrzenie po rozmowie telefonicznej. Szukam auta do 10 tys, ale poszukuję konkretnego modelu. Póki co nie wyjechałem poza swoje miasto. Rozumiem zardzewiałe nadkola, z progami już trochę gorszy temat, ale tutaj mimo wszystko pojechałem zobaczyć i paradoksalnie z nimi był najmniejszy problem.
To auto po prostu wyglądało bardzo słabo. Rdzę akceptuję, ale do rozsądnego stopnia. Jak progi będą zjedzone, że nawet lewarka
To auto po prostu wyglądało bardzo słabo. Rdzę akceptuję, ale do rozsądnego stopnia. Jak progi będą zjedzone, że nawet lewarka
@kuraku: W jakim sensie? ;)
#orange #pytanie