Nie ustajecie z pytaniami o finansowe wsparcie tego projektu. Nie zmieniam jednakże swojego stanowiska - nie chcę brać od Was pieniędzy, Mirki i Mirabelki. Mam ku temu kilka przyczyn. Po pierwsze, nie uważam abym robił coś nadzwyczajnego. Korzystam jedynie z powszechnie dostępnych informacji i analiz, po prostu kondensuję je tutaj razem, opisuję i weryfikuję ich rzetelność (w czym pomaga @Thorkill) w oparciu o inne źródła. Nie jestem żadnym ekspertem w temacie i tak mnie nie traktujcie. Będąc szczerym, to raportowanie i analiza konfliktu zbrojnego to dla mnie kompletnie nowe doświadczenie. Po drugie, nie wyobrażam sobie zarabiać na opisywaniu ludzkiego cierpienia, podczas gdy ja siedzę w bezpiecznym domu. Co innego gdybym był korespondentem wojennym, albo chociaż dziennikarzem. A ja jestem zwykłym Miraskiem z Vikopu, który wziął na siebie wielką odpowiedzialność jak najbardziej rzetelnego raportowania.
Jednakże, jeżeli naprawdę chcecie okazać mi wdzięczność (chociaż mi Wasze + i podziękowania wystarczą aż nadto), to mam lepszy pomysł. Uwórzmy zrzutkę na pomoc dla przybywających z Ukrainy uchodźców, zamiast przelewać pieniądze mi. Przynajmniej środki te będą miały szansę zrobić coś dobrego. Bylibyście za tym? Vox populi, vox Dei - dajcie więc znać
08.03 Standardowo już zamieszczam linki do nagrań z Twittera. Standardowo też nie zamieszczam nagrań na których widać ciała. Opis jest techniczny, ale specjalnie dla Was zacząłem starać się, aby był bardziej czytelny.
#loveisland