W czasie zajmowania Krymu i Donbasu Vice miał dobre reportaże stamtąd. Wcześniej też dobre o Korei Północnej itd. To wszedłem na ich youtube teraz po dłuższej przerwie i...0 o Ukrainie, a zamiast tego jakieś filmiku typu:
- ,,Advice on having multiple partners"
- ,,Why threesomes are good"
- "MMA fighter and drug queen"
- "Politics of s-x''
- "How to make money in prison"
- ,,Advice on having multiple partners"
- ,,Why threesomes are good"
- "MMA fighter and drug queen"
- "Politics of s-x''
- "How to make money in prison"
Minęło pół roku i 15 000 km odkąd dokonałem zakupu nowej Fabii (3-ka z samego końca produkcji, tzw. Classic). Przejechałem się raz testowo tym autem. Znajomi ostrzegali mnie, że to auto typowo do jazdy miejskiej i podmiejskiej. Także sprzedawca ostrzegał mnie, że to auto nie jest do znacznych prędkości. Ale myślałem sobie, że nowe auto to te 125 km/h raczej powinien polecieć bez problemów. Ale zacznijmy od początku.
Poprzednie auto jakm jeździłem to VW Golf 1.4 75 KM z 128 Nm z 2003 roku, który w moich rękach był przez 3.5 roku i przez ten czas zrobiłem nim 60 000 km. Jazda prawie 20-letnim autem będąc jego 4-tym właścicielem oznaczała to, że z każdym rokiem wydatki na serwis się powiększały. Mimo sporych nakładów finansowych, nigdy nie czułem się do końca pewien tego auta, wybierając się na trasy powyżej 200-300 km. Jeśli chodzi o prędkość maksymalną, to gdy wychodził z fabryki miał 171 km/h. Gdy go kupiłem i przetestowałem udało mi się osiągnąć 165 km/h, ale ostatnio kolega, któremu odsprzedałem pojechał maksymalnie już tylko 161 km/h. W praktyce jazda na benzynie dłużej niż kilkukilometrowy odcinek przy prędkości powyżej 110 km/h oznaczał, że silnik niebotycznie się męczył. Ale mnie interesuje jazda na LPG, a tu zmęczenie silnika na większym czy już średnim dystansie powodowała jazda powyżej 100-105 km/h (przy 100 km/h obroty silnika na 5. tym biegu mają 3300 co jest równe dokładnie max momentowi obrotowemu).
Pomyślałem