Szczerze gardzę tym nowoczesnym światem i nowym podejściem do relacji kobieta-mężczyzna. Związkami bez zobowiązań, wypłukaniem uczuć, traktowaniem seksu jako sportu. Tym szczególnie gardzę. Nienawidzę tych wszystkich "roohaczy", którzy nie umieją pohamować popędu i wykorzystują kobiety przedmiotowo. Tak samo jak kobiety, które dają na prawo i lewo. To jest dla mnie obrzydliwe zezwierzęcenie. Mnie w ogóle nawet nie pociąga, jak dziewczyna jest łatwa. Co to za przyjemność? I nie myślcie, że jestem pozbawiony
@Kopyto96: A ja sie tego wyzbyłem.Nie przynależę do nikogo i do niczego.Od ludzi stronię.Szurami prawakami ,lewakami gardzę a w rodzinie podobnej do twojej byłem wychowany,powiedziałem dość basta i więzy przerwane.Jestem wolny,ale i tak się męczę.Wolałbym kwiatki wąchać od spodu
@Kopyto96: Nie.Ja od zawsze byłem typ outsidera.Nie znosze jak mi sie cos narzuca,przymusza do bycia niewolnikiem tego czy tamtego to mój wybór,mi tak lepiej,tobie w inny sposób to przekazali,a cwaniakiem jest kazdy.Mie każdy umie to wcielić w życie.Ja nie jestem ani dobry,ani zły,jestem sobą,dla siebie i nikogo więcej.Większość ludzi nie rozumie,ze nie musze sie ze wszystkim zgadzać,wszystkiemu przytakiwać,przynosić,podawać,zamiatać,