Witajcie Mirki!
Mam do Was sprawę...
Część z Was wie, że w ostatnich dniach byłem na pogrzebie babci. Niby zwykła, życiowa sytuacja. Jednakże na pogrzebie wydarzyło się coś, co mnie i moich bliskich rozsierdziło. Postaram się to opisać dosyć zwięźle i pomijając pewne, chwilowo zbędne informacje.
Otóż, pracownik kościoła (bo księdzem go nie nazwę), który miał poprowadzić mszę, w ogóle nie nie chciał tego zrobić i nie zrobił. Planował jedynie odprowadzić prochy
Mam do Was sprawę...
Część z Was wie, że w ostatnich dniach byłem na pogrzebie babci. Niby zwykła, życiowa sytuacja. Jednakże na pogrzebie wydarzyło się coś, co mnie i moich bliskich rozsierdziło. Postaram się to opisać dosyć zwięźle i pomijając pewne, chwilowo zbędne informacje.
Otóż, pracownik kościoła (bo księdzem go nie nazwę), który miał poprowadzić mszę, w ogóle nie nie chciał tego zrobić i nie zrobił. Planował jedynie odprowadzić prochy
@CyberDeath: bo według wiary katolickiej nie powinno się odprawiać mszy nad prochami, to sprzeczne z podstawowymi zasadami wiary.
@CyberDeath działek chce odrzucić swój cały światopogląd przez jednego człowieka, który pomylił się z powołaniem? XD To jakby stwierdzić, że od tej pory będę sikał tylko pod drzewem, bo po wizycie w publicznej toalecie nigdy więcej już z kibla nie skorzystam!
#narzedzia #