brakuje mi trochę kontaktu z ludźmi ( ͡°ʖ̯͡°) jeśli nie gryziesz, to obiecuję też nie gryźć. PS. wiem że pisanie do zielonki z pustym kontem to pewne ryzyko, ale kto nie ryzykuje ten nie pije szampana, hehe #chcepogadac
Tak się zastanawiam, w europie jest straszne ciśnięcie na angielski, a w takiej Japonii jakoś nie. Podczas każdej konferencji #ps4 każdy Japończyk mówi w swoim ojczystym języku (no albo większość). Nie znają oni angielskiego czy wolą rozmawiać po Japońsku?
@MaksymMaksymowicz: Wszyscy Japończycy których miałam okazję poznać zwyczajnie wstydzą się mówić po angielsku, nawet jak coś kojarzą. Uważają że ich wymowa jest beznadziejna (zgadzam się), mają fatalny akcent (zgoda) przez co ciężko ich zrozumieć, no a jak nie są w czymś perfekcyjni, to nie NIE BEDO W OGÓLE ( ͡°͜ʖ͡°) Poza tym zgadzam się z @rudy2007
@MaksymMaksymowicz W Polsce jednak większa część młodego pokolenia zna język przynajmniej w stopniu komunikatywnym. W Japonii nie. A nawet jak zna, to się nie odezwie. Pracowałam kiedyś w japońskiej restauracji. Po paru miesiącach jedna dziewczyna przełamała się na tyle, że zaczęła mi odpowiadać bardzo prostym angielskim. Większość nawet jeśli coś rozumie, to po prostu nie chce się komunikować w innym języku niż Japoński i wolą wytłumaczyć drogę na migi, niż powiedzieć "go
@konradzet to jest ciekawa sprawa, rozmawiałam z kumpelą i ona mi się żali, że po miesiącu wyjechała z takim wyznaniem i niby otrzymała odpowiedź na którą czekała, ale czuje, że to nieszczere. No i tak sobie myślę, że po miesiącu to trochę śmieszne wymagać takich rzeczy xD i najpewniej skończy to się fochem, "bo ta druga osoba nie czuje tego co ja", ewentualnie można dostać jakieś zgrabne kłamstewko, jeśli partnerowi/partnerce zależy na
@Mesosfet: Ja sie nie bawię w żadne foszki i ciche dni tylko stosuję taktykę oko za oko ( ͡°͜ʖ͡°) To znaczy stosowałam jak spotykałam sie z pewnym wkurzającym podlotkiem, teraz mam faceta na poziomie i nie odwalamy sobie żadnych akcji
#chcepogadac