W sobote miałem wypadek/stłuczkę. Koleś wjechał mi w tył samochodu, była policja, wina ewidentnie tego typa, dostałem jego dane od policji i w sumie tyle (awaryjnie mam tez nr do swiadka). Byłem w trasie i drodze, daleko od miejsca zamieszkania i obiektywnie daleko od miejsca podrozy docelowej. Samochod nie jest warty duzo, rynkowo to ok 5500-7000, ale szkoda wydaje sie
Niby wszystko okej, ale załóżmy, że koleś od lawety nie dostanie od ubezpieczyciela wystarczająco keszu i może się okazać, że w umowie będzie widniał zapis odnośnie wyrównania przez Ciebie kosztów holowania, parkingu, auta zastępczego. Sprawdź dokładnie, czy nic takiego tam nie ma i czy nie pobiera jakiegoś procentu.
Ok, dzieki za odpowiedzi, sprawdze jeszcze na pewno bo nie mam umowy przed oczami, ale wydawalo sie ok, jeszcze mi na umowie dopisal ze poszkodowany nie ponosi kosztow z tytulu wynajmu pojazdu, holowania i parkingu i bedzie to rozliczane bezgotowkowo z OC spracy czy jakos tak.
#nowoscpolskirap