Nigdy nie byłam rasistką, nie byłam rasistką nawet zanim niebycie rastistami stało się modne (czyt. moje dzieciństwo wypadło w latach 90., wtedy się nikt w tańcu nie p-------ł i najpopularniejszym dowcipem było 'nie jestem rasistą, ale asfalt powinien leżeć na ziemi'). I nawet wtedy, wiedziałam że niebycie rasistą jest lepsze niż bycie i ja naprawdę faktycznie nie byłam. A teraz? A teraz grupa Hindusów, z jednym najgorszym z najgorszych na
Dla mnie szczęście, to uczucie, kiedy nie masz palenia, a na dywanie znajdujesz topek. Kiedyś mi spadł i znalazłam go akurat w tym momencie. I to jest piękne, czyste szczęście.