Kamil sam w sobie jest już legendą. On nie skacze, bo musi. On skacze, bo ma z tego frajdę. I bardzo to widać, jak on się cieszy tymi skokami.
Natomiast dla mnie największym wygranym (oczywiście nie ujmując sukcesu Kamili, brawa dla niego) jest Andrzej Stękała. To, jaką on drogę przebył i jak się rozwinął w tym sezonie, to tylko czapki z głów zdjąć. Życzę mu samych sukcesów i kto wie, może i
Natomiast dla mnie największym wygranym (oczywiście nie ujmując sukcesu Kamili, brawa dla niego) jest Andrzej Stękała. To, jaką on drogę przebył i jak się rozwinął w tym sezonie, to tylko czapki z głów zdjąć. Życzę mu samych sukcesów i kto wie, może i





























źródło: comment_1609956473UzJ7FHjz670yEcdyk2cuf7.jpg
Pobierz