@Carramba666: Pamiętajmy, że wolność mowy nie jest prawem absolutnym i są jej ograniczenia. Polecam 3 akapit z Wikipedii. Ludzie mają dość słuchania mowy nienawiści (a takim mówcą jest Milo).
EDIT: PS. Oczywiście nie pochwalam przemocy do której doszło, ale protestowanie przeciwko mówcy jak najbardziej.
EDIT: PS. Oczywiście nie pochwalam przemocy do której doszło, ale protestowanie przeciwko mówcy jak najbardziej.
Swoją drogą całkiem prawdopodobne jest, że Opel podszedł do problemu od drugiej strony i wcale nie jest to błąd tłumacza.
Pomyślmy: Firma chce uzyskać jakiś rezultat: w tym wypadku serwisowanie samochodu. Jak powiesz Niemcowi, że ma serwisować samochód, to pójdzie go serwisować. A jak powiesz Polakowi,