Wykorzystanie dotacji z UP przez Polaków.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_6gmEr7Z4tVR8C5Vko9JQGbAjuad3Heiv,w300h194.jpg)
za pieniądze z dotacji z UP i szczerze powiedziawszy był zakupiony z myślą o sprzedaniu po roku ;)
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/jimmiks_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 128
za pieniądze z dotacji z UP i szczerze powiedziawszy był zakupiony z myślą o sprzedaniu po roku ;)
Komentarze (128)
najlepsze
On nie złamania umowa. W umowa o to dofinansowanie pisać, że po roku można zerwać bez żadna konsekwencja. On nie łamać prawa.
Zresztą polecałbym tak zrobić każdemu kto pobiera zasiłek dla bezrobotnych. Dotacja i tak jest niższa niż łączny koszt obsługi takiej osoby przez UP. Ludzie mają gotówkę po roku a i UP jest na plusie. Żeby nie było, że sobie teoretyzuję, sam 2 lata temu dotację dostałem.
Poczułem sie zgwałcony intelektualnie.
Kolo...
Oczywiście uważam, tak jak Korwin, że nie powinno się rozdawać kasy na lewo i prawo. Bo mniej rozdanej kasy, to więcej w kieszeni uczciwie zarabiających i mniej pieprzonych nierobów (tych z wyboru).
Co do samej opłacalności weryfikacji, to wydaje mi się, że nie masz pojęcia o skali nadużyć w tej kwestii. Ja i mój ojciec prowadzimy firmę i czasami korzystamy z tego typu pomocy (np. tworzenie nowego stanowiska pracy), ale nie tylko z UP i wydaje mi
ot socjalizm
Założyłem firmę, bo byłem na 90% pewny, że się uda - i się udało.
Kiedy idziesz po zapomogę do UP otwierając firmę, nie musisz mieć żadnej pewności czy firma po roku będzie na plus.
Nie widzę sensu żadnych dopłat i nic nie zmieni mojego zdania.
Dopłaty na start to wymysł polityków, aby:
1. "wybranym" ulżyć
przy zakładaniu firmy w porozumieniu z UP podpisuje się kilka dokumentów
podpisuje się takie coś, na mocy czego trzeba prowadzić działalność równy rok kalendarzowy
podpisuje się specjalny weksel in blanco, który trafia do notariusza (adwokata, już nie pamiętam)
po roku weksel jest niszczony
jeżeli działalność była prowadzona przez rok, to po roku zakupione materiały należą już do właściciela firmy
UP ma w
wiesz, reklamy, śluby, dokumenty, teledyski itp itd
Regulaminy są bardzo szczegółowe i restrykcyjne.
W ogóle, #!$%@?ąc od tego konkretnego przypadku, temat dotacji jest cholernie śliski i
Szczerze mówiąc, w ogóle nie rozumiem takich ludzi. Zakłada firmę, produkuje masę papierów, żeby uzyskać dotację, opłaca przez rok składki, a to wszystko po to, żeby sprzedać ze stratą? A nawet jak z zyskiem, to czy naprawdę warto? Dla mnie to jest naprawdę głupota, przykład krótkowzrocznego, drobnego cwaniaczka.
Z kręgu znajomych mam przykład równie niemoralny, ale przynajmniej od
Jak coś robił przez rok i zarabiał, to bez sensu sprzedawać sprzęt, sądzę że zaraz by zarobił uczciwie te parę tysięcy, które zyska (może) jak sprzeda.
Dostał dotacje, za nieswoją kase kupił sprzęt i teraz sprzedaje z zyskiem, nawet jeśli sprzeza za 50% wartości to jest do przodu.
Dostając dostację musisz wykazać chyba 30% swojego wkladu - ale i na to jest sposób.
A skoro prowadził firmę przez rok to najwyraźniej coś tam w niej robił i zarabiał.
Nakręcił wesele szwagra i zusy miał opłacone na cały rok :) bo tylko
kupił za 14500 a sprzedał za 8000 - niestety ale podatku nie będzie ...
P.S. Zakop za karykaturę języka polskiego w wykopie.
Komentarz usunięty przez moderatora