Wróciłem, byłem w akdemcu PG ds2, pojechałem na Gdańsk główny, wracając SKM zakumplowałem się z gościem, który dał mi garść amerykańskich fajek newportów ( o których tyle słyszałem), wróciłem do akademika i prawdopodobnie wyrwałem sobie żonę, a miałem grać w grę. Sorry napity jestem. Najlepszy sylwek w życiu.
Chodziłem z nim do liceum, nie wiem jak teraz, ale kiedyś rysował jak mało kto.
P.S.:
Według mnie szpil (rozumie to z wiekiem) to ciekawa alternatywa dla pobudki we własnych wymiocinach, z swastyką na czole, o której dowiadujesz się dopiero w autobusie od średnio przyjaznych punków.
Nie wiem czy ktoś będzie bardziej alternatywny niż ja- sylwestra obchodziłem w sierpniu przy ognisku, z piwkiem i niezłej jakości winem musującym, potocznie zwanym "szampanem".
Właśnie wróciłem. Odpadłem przed 22, litrowy Jack Daniels ma w tym swoją zasłużoną rolę. Obudzili mnie przed 12. Jak mój sylwester ma być jak mój cały nowy rok to nie dziękuję.
Myślę, że on sobie jaja robił. Teraz ma polew ze wszystkich, którzy myślą, że powiedział to na serio. "Pogram w grę" - żeby coś takiego powiedzieć trza być tępakiem lub trollem.
Komentarze (251)
najlepsze
Chodziłem z nim do liceum, nie wiem jak teraz, ale kiedyś rysował jak mało kto.
P.S.:
Według mnie szpil (rozumie to z wiekiem) to ciekawa alternatywa dla pobudki we własnych wymiocinach, z swastyką na czole, o której dowiadujesz się dopiero w autobusie od średnio przyjaznych punków.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Ogłaszam cię zwycięzcą igrzysk życia! Zająłeś pierwsze miejsce, nagrodą jest posada samca alfa i harem kobiet. Gratulujemy!
Według mnie on chciał pokazać, że dla niego jest to taki sam dzień jak każdy inny i nie widzi okazji do świętowania...