Służby specjalne w Polsce - kasta "nietykalnych"
Ciekawy wywiad z byłym wiceprzewodniczącym komisji likwidacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych. "W Polsce najsilniejszy immunitet wciąż wynika nie z prawa, ale ze związków ze służbami"
Helikon z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 41
Komentarze (41)
najlepsze
Jeśli nawet zgodzimy się z
Zastanówmy się... po co są służby specjale i służby tajne?
Chyba po to, aby zapewnić bezpieczeństwo naszemu państwu?
Jeżeli więc ktoś zostaje funkcjonariuszem w tajnej służbie to jakimś totalnym bezsensem staje się ujawnianie tajnych współpracowników w przypadku gdy zmienia się rząd. Jesteśmy chyba jedynym krajem na świecie który ujawnia swoich tajnych współpracowników przed ich śmiercią. Takie działanie to po prostu podpisanie aktu zgonu.
WSI to ludzie, którzy od początku (nawet w IIRP jako tajni agenci, później jako wojskowa informacja) przygotowywali nasz kraj do bycia kolonią ZSRS. Na początku to ludzie z paszportami ZSRS, później co najmniej szkoleni w Moskwie do służenia na pewno nie PRLowi.
Mieli za zadanie utrzymywać reżim i to robili! (Wyrywanie paznokci i takie tam.)
WSI to był
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20070227&typ=po&id=po91.txt
Czyli zastępca Macierewicza. To mi wystarczy jako rekomendacja "fachowości" tego człowieka.
Zakop!
Po części tak, bo w normalnych krajach służby dbają o interes danego państwa, a nie państw wrogich. Służby, jak sama nazwa wskazuje, powinny służyć, a nie rządzić. A tym bardziej nie powinny szkodzić.