Koniec roku to dobra okazja do przemyśleń. Chciałbym z wami podzielić się trzema sytuacjami, które ostatnio mi się przydarzyły. Bez firm, adresów, marek. Nie o to chodzi, żeby piętnować tylko dać do myślenia. Jak ktoś nie chce czytać gorzkich żali niech idzie na koniec wykopu do wniosków i apelu.<br />
<br />
<br />
<br />
<ol><li>Sklep z herbatami w dużej galerii handlowej</li></ol><br />
<br />
Przychodzę kupić prezent dla mamy. Proszę o trzy herbatki na depresję. Ekspedientka mało mnie śmiechem nie zabiła wywrzaskując ‘Happiness Tea’ i brechtając z tego z koleżanką. Myślę ok, skoro taka dobra jest to wezmę. Niestety miałem też wrażenie, że kobieta mogła nie wiedzieć, o wpływie na tę chorobę takich ziół jak np. melisa. Sporo tego jest. Myślałem, że ktoś w herbaciarni o tym będzie wiedział. Mówię do uroczej kobiety wezmę jeszcze dwie inne. Dostałem jeszcze dwie, zapłaciłem i wyszedłem.<br />
<br />
W domu chciałem zobaczyć co mają dwie pozostałe takiego ciekawego, ale obawiam się, że czarna herbata aromatyzowana takiego efektu jak melisa nie ma. Chcąc znaleźć wspólny mianownik w tych trzech herbatach znalazłem go po świętach dopiero dzięki stronie www sprzedawcy – były to najdroższe herbaty w sklepie.<br />
<br />
<br />
<br />
2 Sklep sportowy. Znana marka. Duża sieć. <br />
<br />
Przychodzę kupić licznik okrążeń. Miałem taki w zegarku, który sporo kosztował (temat nadaje się na osobny wykop o jakości materiałów dzisiejszego sprzętu elektronicznego) i serwis zawołał 700 zł za naprawę urządzenia. Wada jest wadą można powiedzieć fabryczną, więc nie chcę kupować zegarka za 700/miesiąc do liczenia przepłyniętych basenów i czekać na wymianę, bo jeszcze nie mam pól naftowych rozsianych po całym świecie. Pomyślałem kupię taki za 100, a jak się rozszczelni, to kupię nowy i mam gdzieś gwarancję. Chcę mieć elektroniczny pstrykacz taki a’la z reklamy z Borysem Szycem.<br />
<br />
Czekam na pomoc. Nie przychodzi. Wołam. Dziewczynka się nie zna, woła kogoś do pomocy. Obydwoje szukają, próbują wcisnąć mi zegarek który nie ma tej funkcji. Udowodniam im to. Gość robi to na zasadzie masz taki, nie cuduj i spadaj. Pokazuję im, że ten zegarek nawet nie ma przycisku który by się nazywał lap, czy split czy cokolwiek w tym znaczeniu. Mówi, że na pewno jak się coś wciśnie, to będzie taka możliwość. Czytam im instrukcję, mówię nie ma. Angielski jest barierą, więc pokazuję rysunek(całe szczęście że był), że takiej opcji nie ma. Sprzedawca mięknie, ulatnia się gdzieś. Dziewczynka pomaga mi otwierać po kolei wodoszczelne zegarki. Sprawdzam po kolei. Jeden ma tą funkcję, ale tylko do 9 okrążeń. Mówi, że niestety nie ma człowieka, który się na tym zna, ale daje mi karteczkę z godzinami pracy jegomościa. <br />
Przyjeżdżam w godzinach pracy „specjalisty”. Mówi mi o zegarkach, które mają taką funkcję i cenie dolnej 550 zł. Odpowiadam, że miałem taki i chcę kupić coś z niższej półki, bo znając życie na pewno się rozwali. Byle puknięcie w kant niecki basenowej i po zegarku, bo się rozszczelnia. Gościu zaczyna mówić zaczynając od „nie oszukujmy się, takie bla bla bla”. Ja mówię, że jak już mamy się nie oszukiwać, to nie doszukujmy się cudu techniki w zegarku, który umie liczyć do 100 i na który nie chcę gwarancji. Gość idzie do komputera szuka innych. Nie znajduje. Trudno pozostaje mi korzystać z tego za 3.50 zł, kupionego na allegro.<br />
<br />
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/01rFWwh_bqJ5PWJ3p0H1jSGVbhuj4NhvXzV6cH5P,wat600.jpg?author=mi3chal&auth=dbe320214b732a3420600dc363abfc6c)
<br />
<br />
<br />
<br />
3 Kolega mówi mi o fachowej pomocy przy zakupie okularów do pływania w pewnym sklepie. Idę tam.<br />
<br />
Na miejscu w ciągu 5 minut dowiaduję się mnóstwa informacji. Udzielam odpowiedzi na pytania ekspedientki. Jestem gotowy na drogi zakup. Okularki kosztują mniej niż najniższa cena jaką byłem skłonny zapłacić. <br />
<br />
Na basenie spisują się rewelacyjnie. Produkt, którego potrzebowałem. Wrócę tam na bank i kupię tylko od tej sprzedawczyni. Z nikim innym nawet nie będę rozmawiał.<br />
<br />
<br />
<br />
Wnioski i Apel.<br />
<br />
Ja rozumiem, że studenta opłaca się zatrudnić, bo ZUSu nie ma itp, ale jak już zatrudniamy, to warto takiego, który się zna, a nie za ładną buzię, po znajomości, czy jak wy to tam pracodawcy robicie. Nie będę mówił tutaj o markach, sklepach etc, ale wśród znajomych nie omieszkam. Z chęcią usłyszał bym jak się sprawa ma u was? Już dawno zauważyłem, że chcąc coś kupić trzeba zostać fachowcem w tej dziedzinie na kilka dni przed zakupami, bo na pomoc w sklepie nie ma co liczyć. Wszyscy ci ludzie byli przesympatyczni. Nie można złego słowa powiedzieć. Ci niekompetentni w dodatku bardzo atrakcyjni, młodzi, weseli. Właściwie to nawet udane były te nieudane zakupy, bo laski się uśmiechnęły, pogadały. Takie wesołe.<br />
- dzień dobry : )<br />
- dzień dobry : )<br />
- jest xyz ? : )<br />
- nie wiem, nie znam się : ) weź pan abc : )<br />
- chcę xyz : )<br />
- to nie pomogę : ) mogę dać abc : (<br />
Tylko że ja nie chcę iść do sklepu na fajne dupy popatrzeć, ani z nimi poflirtować. Chcę tylko kupić rzecz, a jak nie potrafię, to chcę, żeby ktoś mi w tym pomógł.<br />
<br />
Dziękuję za przeczytanie! Dosiego roku!
Komentarze (110)
najlepsze
Przed świętami kupowałem mamie prezent. Płytę z polską muzyką poważną. Zawitałem do empiku na wrocławskim rynku i zapytałem bardzo miłego pana z obsługi znając jedynie tytuł i mniej więcej kojarząc nazwisko jednego z wykonawców(z muzyką poważną ciężko przy takich kryteriach skojarzyć konkretną płytę). Pan poszukał w komputerze i po chwili pokazał mi opis konkretnie tej płyty której szukałem.
1. Księgarnia w moim mieście. Podchodzę do kobiety tam pracującej i pytam się, czy znajdę jakieś książki o religiach dalekiego wschodu, bo potrzebuję książki NAUKOWEJ o rozwoju religii oraz czegoś o zaratusztrianizmie. Pani z typu " mam Cie gdzieś"
Pamiętam sytuację gdy chciałem kupić komplet nowych opon - mój dotychczasowy rozmiar był dość drogi, przy minimalnej zmianie profilu opony cena na sztuce spadała o 100zł. Nie znając się za bardzo na tym, zapytałem się w sklepie z oponami (razem z serwisem) czy w moim przypadku jest możliwa taka zmiana rozmiaru. Co uzyskałem w odpowiedzi? Że jak chcę to żebym kupił
Tutaj przydatne narzędzie: http://www.rimsntires.com/specs.jsp
Kiedyś było bardziej przydatne, bo pokazywało ile bardziej felga / opona wejdzie w nadkole, albo będzie
Teraz pytanie - jak osoba, która nie zna
No ja miałem ciekawą pogadankę o telewizorze. Oczywiście sprzedawca wciskał miliardhertzowy telewizor. Delikatnie mu powiedziałem, że mi wystarczy 50Hz, gdyż obraz 1080i w europie z takim odświeżaniem jest nadawany. On oczywiście, że nie, jak będę oglądał mecze to piłkę zobaczę, jak będę oglądał Formułę to sprężynę uderzającą w kask F. Massy zobaczę (widziałem to doskonale na wtedy 7-letniej plazmie) itp.
Powiedziałem mu, że nie chcę dopłacać pierdyliard PLNów za 700Hz
ten sklep to kwintesencja tego o czym napisałem w wykopie. Można poczytać w necie jaki mają system motywacyjny pracowników. Efekt jest taki, że tam można dobrze zarobić jak się wciśnie dużą ilość syfu, a jak się zna na rzeczy i pomaga rzetelnie, to cię zwolnią za złe wyniki sprzedaży. Tam najlepsi pracownicy jak tylko wyczuwają, że nie uda im się nic wcisnąć, ulatniają się od klienta. Ja ich rozumiem, bo