Jednak nie wiem po jaką cholerę wrzucający zżynał tytuł. Przecież to pytanie mógł zadać praktycznie każdy, chrześcijanin, żyd, czy nawet ateista.
Nie potrzeba na siłę precyzować wiary tego człowieka, który zadaje pytanie. Tym bardziej, że wcale nie mamy pewności, że był muzułmaninem, a nie np. hinduistą.
Poza tym nikt tutaj nikogo nie masakruje. On zwyczajnie mówi to, co myśli.
Czy tylko mnie Richard Dawkins wydaje się szalenie zagubionym, niepewnym własnych słów, człowiekiem? W żadnym filmiku, w którym go widziałam, ani przez sekundę nie sprawiał wrażenia pewnego siebie.
nie do religii chrzescijanskiej tylko do humanistycznej wartosci czlowieka. Odwolanie do chrzecijanstwa to twoja interpretacja - pokazujaca, ze mam nadzieje, tobie nie obce zasady moga miec swoje zrodla takze w tej religi.
Sugerujesz ze spora czesc spoleczenstwa np. Europy lub Polski lub twojego miasta, wsi itd. wyznajac religie chrzescijanska zyje w moralnosci krzywdzacej innych? A ty jako jeden sprawiedliwy odrzucajac ta wiare stales sie tym dobrym?
I dlatego ta przemyslana budowa wspolczesnej moralnosci posadowiona na inteligencji wynalazla zakaz choinek, parytety dla kobiet i cale zlo "political corectness" nie tedy panie Dawkins
@Farrahan: czemu przytaczasz tutaj chrzescijanska religie? Wiele religii ma wspolne cechy wlasnie jesli chodzi o moralnosc - wynikalaja one z ogolnie pojetej koncepcji humanizmu. Do tego dochodza zakazy lub nakazy majace na celu ochrone wyznawcow tejze religi. Wiekszosc z tych nakazow i zakazow nie ma we wspolczesnym swiecie zastosowan, ale idea humanizmu mam nadzieje wciaz pozostala aktualna.
Zakazy choinek to efekt tej wspomnianej przez Dawkinsa dyskusji o podstawach moralnosci i jej relatywizmowi wynikajacemu z mozliwosci swobodnej dyskusji i naginania do aktulany potrzeb politycznych.
Czy ateiscii nie wywolywali wojen? Czy czyjas religijnosc lub jej brak decyduje o moralnosci? Czy tylko ateizm ma monopol na bycie
@Farrahan: Ja tam uwarzam ze nie zabijaj, nie kradnij, szanuj rodzicow to byly nieglupie pomysly, ktore sprawdzily sie przez ostanie 2 tysiace lat. Z drugiej strony mozna by przytoczyc malzenstwa homo z prawem do dzieci, zakaz choinek w angielkich szkolach, bo te moga naruszyc wrazliwosc religijna muzumanskiej szkolnej dziatwy.
A ja tam nawet lubię te dyskusje na wykopie jak jest jakiś religijny flame raz na jakiś tam długi czas, pojawi się jakiś wierzący, z głupim argumentem, który obalano miliony razy ale czasami pojawiają się jakieś nowe argumenty, których nie znam, które mogę przemyśleć i podważyć, bo jeśli uważam, że boga nie ma czy też jest to mogę każdy dowód na jedno albo drugie podważyć, konfrontuje swój pogląd i
Ale od 0:55 to on chyba żartuje... . Było już wiele dobrze 'przemyślanych' modelów moralności w historii i z perspektywy czasu nie oceniamy ich (przynajmniej ja) najlepiej. Cała wypowiedź jest wg mnie na poziomie błyskotliwego gimnazjalisty.
@Zorax: Tylko, że taka rozmowa się toczy cały czas m.in. na tym forum. Kłopot i pewien niezrozumiały dla mnie fragment jest taki, że z jednej strony nie chce 'absolute morality' z drugiej zaś mówi, że moralność ma być 'argued and discussed'.
W związku z tym nawet jeśli w możliwie najszerszym gronie odbędzie się dyskusja to będzie to tylko pewna 'moralność dla tej grupy'. Czyli jako bezpośredni wniosek wyciągam, że kryje się za tym stwierdzenie: moralności naprawdę nie ma i ustalmy coś co jest w stanie zaakceptować możliwie duża część, uznając jednak za równoprawne inne odmiany
@cookie_: Ale jemu nie chodzi o wypracowany przez wąską grupkę system, który następnie chce się narzucić ogółowi, tylko o wypracowany na drodze racjonalnych argumentów za i przeciw, w jak najszerszym gronie.
Od siebie dodam, że taka dyskusja musi byc niejako "naturalna", czyli wynikająca z potrzeby społeczeństwa,a nie na zasadzie "Spotykamy się za rok o 20:00 i ustalamy, co jest moralne."
@dziadekwie: Dawkins od dawna był dobrze postrzegany na Wykopie i często był na głównej. Dopiero niedawno jak dzieciarnia tutaj "przeinaczyła dobre słowo Ateizm" na synonim wojujących flejmem dzieciaków od razu poziom wykopu spadł, gdzie każdy tylko hejtuje najmniejsze odstępstwa jak i od klasycznego teizmu, aż po samą istotę ateizmu.
Komentarze (363)
najlepsze
Jednak nie wiem po jaką cholerę wrzucający zżynał tytuł. Przecież to pytanie mógł zadać praktycznie każdy, chrześcijanin, żyd, czy nawet ateista.
Nie potrzeba na siłę precyzować wiary tego człowieka, który zadaje pytanie. Tym bardziej, że wcale nie mamy pewności, że był muzułmaninem, a nie np. hinduistą.
Poza tym nikt tutaj nikogo nie masakruje. On zwyczajnie mówi to, co myśli.
nie do religii chrzescijanskiej tylko do humanistycznej wartosci czlowieka. Odwolanie do chrzecijanstwa to twoja interpretacja - pokazujaca, ze mam nadzieje, tobie nie obce zasady moga miec swoje zrodla takze w tej religi.
Sugerujesz ze spora czesc spoleczenstwa np. Europy lub Polski lub twojego miasta, wsi itd. wyznajac religie chrzescijanska zyje w moralnosci krzywdzacej innych? A ty jako jeden sprawiedliwy odrzucajac ta wiare stales sie tym dobrym?
Zakazy choinek to efekt tej wspomnianej przez Dawkinsa dyskusji o podstawach moralnosci i jej relatywizmowi wynikajacemu z mozliwosci swobodnej dyskusji i naginania do aktulany potrzeb politycznych.
Czy ateiscii nie wywolywali wojen? Czy czyjas religijnosc lub jej brak decyduje o moralnosci? Czy tylko ateizm ma monopol na bycie
A ja tam nawet lubię te dyskusje na wykopie jak jest jakiś religijny flame raz na jakiś tam długi czas, pojawi się jakiś wierzący, z głupim argumentem, który obalano miliony razy ale czasami pojawiają się jakieś nowe argumenty, których nie znam, które mogę przemyśleć i podważyć, bo jeśli uważam, że boga nie ma czy też jest to mogę każdy dowód na jedno albo drugie podważyć, konfrontuje swój pogląd i
@Zorax: Tylko, że taka rozmowa się toczy cały czas m.in. na tym forum. Kłopot i pewien niezrozumiały dla mnie fragment jest taki, że z jednej strony nie chce 'absolute morality' z drugiej zaś mówi, że moralność ma być 'argued and discussed'.
W związku z tym nawet jeśli w możliwie najszerszym gronie odbędzie się dyskusja to będzie to tylko pewna 'moralność dla tej grupy'. Czyli jako bezpośredni wniosek wyciągam, że kryje się za tym stwierdzenie: moralności naprawdę nie ma i ustalmy coś co jest w stanie zaakceptować możliwie duża część, uznając jednak za równoprawne inne odmiany
Od siebie dodam, że taka dyskusja musi byc niejako "naturalna", czyli wynikająca z potrzeby społeczeństwa,a nie na zasadzie "Spotykamy się za rok o 20:00 i ustalamy, co jest moralne."
On nie zmasakrował tylko muzułmanina, tradycyjnie dla siebie, pojechał po religiach jako takich.