Wygrałem z fotoradarem
"Nie taki diabeł straszny, jak go malują. 31 października 2005 r. wygrałem w sądzie grodzkim sprawę o fotoradar. Moim pragnieniem jest podzielić się doświadczeniami z innymi użytkownikami czterech kółek. Sprawę wygrałem łatwo i bezproblemowo..."
artee z- #
- #
- #
- #
- 60
Komentarze (60)
najlepsze
nie jestem pewny czy to moj samochod... przeciez wiecej golfow moze miec 3 spoilery....
u mnie fotoradary są w takich miejscach, gdzie ograniczenie jest do 70, a więc już tak nie straszmy z tym 50 'w każdym'.
Po drugie, odmowa zeznań nic nie da, jeśli są inne dowody.
Równie dobrze mógby przekonywać moredrców, że jak będą milczeć, to unikną kicia.
Tylko jedna uwaga: Nie praktykujcie tego procederu bo zapłacicie wysokie mandaty. Fajnie w teorii wyglądają niektóre przepisy kodeksu drogowego i karnego ale w praktyce jest nieco inaczej. I nie jest tak jak autor napisał, że jak przepisy się wzajemnie wykluczają to w zasadzie nie obowiązuje ten który nie jest nam "na rękę". Prawda jest taka, że w takich przypadkach to sąd interpretuje jaki
http://flickr.com/photos/14739929@N00/2670520921
Żaden to algorytm, a ledwo wskazówka.
W sumie bez jaj. Złamałeś prawo,.. płać !!!
Komentarz usunięty przez moderatora