Greckie sztuczki Rostowskiego. Czy jest aż tak źle?

Ministerstwo Finansów zaproponowało kolejną zmianę zasad księgowania długu publicznego. Polscy politycy najwyraźniej nie wyciągnęli wniosków z upadku Grecji.

[Filipix]

"twoja popularność spada ... ludzie opuszczają zamek"

[milten6]

@lucku: jedzenie jest, ale:

http://i.imgur.com/UxIok.png

[lucku]

@Filipix: Jak to, nie ma jedzenia?

[BladaDupa]

Sam pomysł liczenia zadłużenia wedle średniorocznych kursów walut jest dobrym rozwiązaniem. Nieracjonalne jest, że kurs konkretnego dnia wpływa na cały rok, rodzi spekulacje i bardzo kosztowne interwencje korygujące kurs tego dnia.

[BladaDupa]

@tenner: A to, że kurs euro na 30 grudnia jest 4,4, na 31 grudnia 4,6, a na 1 stycznia znowu 4,4 jest normalne i od tego właśnie powinno zależeć, czy przekraczamy pewien próg, który zmusza rząd do innej polityki względem budżetu?

[tenner]

@BladaDupa:

Jak to? Przecież mając np. miliard euro długu w dniu 31 grudnia to ten miliard euro jest warty tyle złotych ile musiałbyś zapłacić za ten miliard euro w dniu 31 grudnia, a nie wg jakichś średniorocznych kursów.

[DuPont]

Kiedyś Rostowski chciał wliczać szarą strefę do PKB - to dopiero byłby kosmos i bananowa republika ;)

Ponadto MF proponuje, aby od długu odliczyć pieniądze pożyczone, ale jeszcze niewydane przez Skarb Państwa.

Z tego co słyszałem, to akurat chodzi w tym o dług publiczny netto, a nie brutto (domyślny).

[tenner]

@BladaDupa: I tylko dzięki niej jeszcze jako tako przędziemy.

[parachutes]

to se pogadały BladaDupa z DuPont

[f.....2]

W pewnym sensie jest to jakieś zabezpieczenie przed atakiem spekulacyjnym na PLN pod koniec roku, ale to jest tylko przypudrowanie krosty. Tu trzeba radykalnie obniżyć koszta, spłacać długi i nie zaciągać nowych zobowiązań. Tylko tu już potrzeba trochę więcej pracy i jaj niż do zmiany zapisu o sposobie liczenia.

[DzikiPiesDingo]

Rostowski to nie minister tylko księgowy, wychowany przez bankierów w City

[Mete]

na SimCity chyba

[Balcerek]

@DzikiPiesDingo:

księgowy z koziej wólki

[UlaireAttea]

Jak można na ministra finansów wziąć kogoś kto tonie po uszy w długach ? Jak taka osoba ma zajmować się finansami państwa jeśli nie potrafi zadbać o własne (a może właśnie dba, dlatego został ministrem). W każdym razie Polacy upadli na głowę, wybierając takich przedstawicieli...

[Altar]

@UlaireAttea: Bo to taka logika: mamy po uszy zadłużone państwo, więc weźmy zadłużonego po uszy ministra - ma doświadczenie ;)

[Kaczypawlak]

@UlaireAttea: Wiesz wybór i tak był "ograniczony", więc kogo byśmy nie wybrali to byłoby to samo.

[parachutes]

Czytałem dzisiaj wywiad z Rostowskim, wydaje mi się, że całkiem sensownie gadał. Że będą się starać wzmacniać stronę podażową w średnim i długim okresie, bez osłabienia strony popytowej w krótkim.

[parachutes]

@degaris: ok, polej

[d.....s]

@parachutes: WUT?

[s.....g]

smiem twierdzic, ze przypadek grecki nam nie grozi, w ich przypadku dlug siegal 140 % PKB, a my na razie kombinujemy jakby tu nie przekroczyc 55 %, redukcja dlugu i reforma finansow publicznych bylyby oczywiscie pozadane, ale histeryzowanie ze grozi nam druga Grecja jest nie na miejscu

[Seraf]

@stekelenburg:

wszystko OK, ale jak doliczysz zobowiązania względem emerytów (wyliczane wg ZUSu) to całkiem wiele nam do Grecji nie brakuje ...

[boryspo]

@degaris: a teraz napisz, jak to jest w Grecji.

[taq]

Po szybkim rzucie oka na tytuł już się zastanawiałem, co znowu ten Gracjan Roztocki wymyślił, a tu takie coś... Łee, nie wykopuję :(

[dzolero]

Zwrócicie uwagę na kurs złotego do euro miedzy czerwcem 2008 a grudniem 2008.

Na różnicy na kursie można było zarobić do 50 % zainwestowanej w czerwcu w kupno euro kwoty.

[lisu1989]

@ShooleR: Patrząc w ten sposób mogło to być i 2500%, przy dźwigni 100:1.

[lisu1989]

@dzolero:

3.20 czerwiec

4.20 grudzień

Mógłbym wiedzieć jak to policzyłeś?