Elektrownia słoneczna na orbicie powstanie wciągu najbliższej dekady?
Elektrownia słoneczna na orbicie może powstać już w ciągu najbliższych lat.
obcypowraca z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 38
Elektrownia słoneczna na orbicie może powstać już w ciągu najbliższych lat.
obcypowraca z
Komentarze (38)
najlepsze
Ja bym raczej zadał pytanie: po co komu elektrownie słoneczne, skoro nie są w stanie one pokryć nawet ułamka zapotrzebowania, a energia jądrowa jest tania i bezpieczna (pod warunkiem, że wzorem poj@#!nych japońców nie buduje się elektrowni
Teraz będzie trochę off topic: Robienie z Fukushimy wielkiej katastrofy to olbrzymie nieporozumienie. Większość ewakuacji nie miała żadnego sensu i przyniosła więcej szkód niż pożytku. Zagrożenie ludzi na najbardziej skażonych obszarach było mniej więcej takie, jakby 2 razy w roku poddawali się tomografii komputerowej (czyli paktycznie żadne).
W strefie trzęsienia ziemi i tsunami były jeszcze 3 inne elektrownie jądrowe, w których właściwie nic się nie stało (Fukushima II, Onagawa, Tokai). Czyli da się to zrobić nawet w Japonii, ale popełniono błędy.
Niestety właśnie samo przesyłanie jest problemem większym niż umieszczenie paneli na orbicie.
Oczywiste, że sama zmiana formy energii słonecznej na elektryczną, potem na mikrofale, potem mikrofale na elektryczną już na dole i dopiero przesył. No ale straty zawsze są, da się to przeboleć.
Gorsza sprawa z celnością takiej wiązki energii. Musi być ona wycelowana bardzo precyzyjnie, co przy dużej odległości nie jest
wydanie 1000 mld $ na taką operację spowoduje ogromy skok technologiczny - może wtedy panele słoneczne staną się ogólnie dostępne i super-wydajne (np. zasilanie laptopa).
I jeszcze kwestia modnej ekologii...
chyba że czynniki "psujące" w kosmosie nie występują