Człowiekowi rzeczywiście latwiej się rozstać z "niczym" (teoretycznie, bo daje sie karte i wraca do nas spowrotem w całości, może z jedną ryską więcej nawet:)) niż z materialną zawartością portfela.
mollari: bez przesady, zazwyczaj zanim spakuję wszystkie zakupy do koszyka to już kasjerka wyrabia się z przeprowadzaniem transakcji.
A jak już jesteśmy przy kartach, to podoba mi się polityka citybank co do opłat za kartę, wystarczy przed końcem umowy poinformaować ich że rezygnujemy z karty a zawsze znjadą jakąś promocję które pozwoli nie płacić za karte za okres kolejnych 2 - 3 lat.
Po pierwsze primo: jeżeli ktoś ma aspirację do pisania bloga o inwestycjach, to zdecydowanie powinien pisać o tym, jak używać karty z głową, bo przed "plastikiem" nie uciekniemy.
Po drugie primo :-) napisanie negatywa o kartach, po to żeby zwiększyć ruch na blogu i poprawić jakość reklam z AdSensa Google'a - gratulacje!
A ja tam wolę płacić kartą i wcale nie czuję, że nie mam kontroli nad wydatkami. Wprost przeciwnie. Wiem ile wydałam i gdzie. Co nie zawsze jest do sprawdzenia z gotówką. Kartę kredytową też mam i jestem z niej bardzo zadowolona. Mam zniżkę 1,5 procent w jednym z hipermaketów. Jeszcze jedno, jak kasjerka twierdzi, że transakcja została odrzucona, trzeba rządać papierka, że to prawda. Na tym papierku jest wszystko napisane łącznie z
widzę, że nikt z tu komentujących nie zwraca absolutnie uwagi na bardzo ważną wg mnie sprawę:
obrót bezgotówkowy trwa dłużej niż gotówkowy (proszę mnie nie przekonywać, że jest inaczej). płacąc kartą kradniecie czas ludziom stojącym za wami w kolejce. i oni was za to nie kochają. to tyle w temacie
prosiłem, żeby mnie nie przekonywać. za dużo czasu spędziłem w kolejkach za "nowoczesnymi" płacącymi kartą za paczkę fajek i piwo, żeby mnie mozna było zbyć "garścią miedziaków". ale jak widać, wykopowicze nie podzielają mojego punktu widzenia. i dobrze. tylko czemu ja mam na tym cierpieć? (nie twierdzę, że bardzo, ale zawsze) w imię czego? zysku jakiegoś-tam banku albo, że komuś odroczy spłatę na x dni? to niezbyt sprawiedliwe jest, nie sądzicie?
Jeżeli płacić plastikiem, to płacę debetową z konta zamiast kredytową. Wiadomo - sklep i tak wlicza sobie operację, ale przy debetowej bank nie pobiera złodziejskiej prowizji.
A masz kredytówkę ? Jeżeli masz taką ikredytówkę to nie wiesz o niej wszystkiego. Ja nie płacę za operacje. Mam dwie karty kredytowe. Jedną z ubezpieczeniem, drugą bez. Posługuję się tą bez i wtedy nic dodatkowego nie płacę, a płacę raz w miesiącu.
Kiedyś mój Prof. od Technologii informacyjnych śmiał się z osób które nie płacą kartą za zakupy twierdząc, że "ci którzy płacą gotówką tak naprawdę tracą, bo sklepy i tak doliczają marżę od opłaty kartą"
Niestety nie wspomniał o tym dlaczego sklepy ją doliczają - ano przez takich którzy kartą płacą. Bank otrzymuje prowizję za każdy zakup ! Kupujesz 3 bułki i bochenek chleba, a bank dostaje swoje 3% (!)
Im mniej osób płaci w danym sklepie kartą, tym produkty są w nim tańsze.
Wiesz są sklepy w których jeszcze nie dawno nie było terminali i wszyscy płacili gotówką, a ceny były wyższe od nie jednego małego sklepu gdzie terminal był. Chore są te podatki dla banków ale wątpię aby sklep obniżył ceny, z resztą co to jest te 3% skoro państwo bierze 3, 7, 22% jeśli dobrze pamiętam. Sklep więcej zarobi
Jezusie jak czytam Wasze wypowiedzi to mnie normalnie rozkładana łopatki. Ludzie, żyjemy w XXI wieku i nie mogę patrzeć na wypowiedzi w stylu: wypłacajmy pieniądze z bankomatu zanim pójdziemy na zakupy. Cały świat korzysta z kart, ja osobiście prawie nie używam gotówki i jestem za tym, żeby wszystkie nawet najmniejsze sklepiki korzystały z portali do obsługi kart, ale z podejściem jakie reprezentują co poniektórzy można się powiesić. Zapewne CI ludzie co tak
mam w dupie świat, i ciebie też, skoro próbujesz mi coś narzucić używając w tym celu demagogii "zacofania i ciemnoty". ludzie (myślący) są na taką "argumentację" odporni, więc sobie daruj, jeśli łaska, obrażanie innych (w tym również Murzynów)
Komentarze (49)
najlepsze
Człowiekowi rzeczywiście latwiej się rozstać z "niczym" (teoretycznie, bo daje sie karte i wraca do nas spowrotem w całości, może z jedną ryską więcej nawet:)) niż z materialną zawartością portfela.
A jak już jesteśmy przy kartach, to podoba mi się polityka citybank co do opłat za kartę, wystarczy przed końcem umowy poinformaować ich że rezygnujemy z karty a zawsze znjadą jakąś promocję które pozwoli nie płacić za karte za okres kolejnych 2 - 3 lat.
Po drugie primo :-) napisanie negatywa o kartach, po to żeby zwiększyć ruch na blogu i poprawić jakość reklam z AdSensa Google'a - gratulacje!
obrót bezgotówkowy trwa dłużej niż gotówkowy (proszę mnie nie przekonywać, że jest inaczej). płacąc kartą kradniecie czas ludziom stojącym za wami w kolejce. i oni was za to nie kochają. to tyle w temacie
Niestety nie wspomniał o tym dlaczego sklepy ją doliczają - ano przez takich którzy kartą płacą. Bank otrzymuje prowizję za każdy zakup ! Kupujesz 3 bułki i bochenek chleba, a bank dostaje swoje 3% (!)
Chora jazda, a
Opłaty (w różnych formach) pobiera dostawca terminala.
Im więcej osób w danym sklepie płaci kartą, tym taniej wychodzi właściciela terminal.
Wiesz są sklepy w których jeszcze nie dawno nie było terminali i wszyscy płacili gotówką, a ceny były wyższe od nie jednego małego sklepu gdzie terminal był. Chore są te podatki dla banków ale wątpię aby sklep obniżył ceny, z resztą co to jest te 3% skoro państwo bierze 3, 7, 22% jeśli dobrze pamiętam. Sklep więcej zarobi