masz rację, że autor zapomniał o oczywistych korzysciach: zaoszczędzony czas (BEZCENNY) no i komforcik - jedziesz gdzie chcesz i kiedy chcesz.
jednak, jeśli myslisz, że przez 5 lat nie zrobisz żadnych napraw jeżdząc po polskich drogach 30tys rocznie, to grubo się mylisz - nie ma takich aut.
np klocki hamulcowe - chcesz przez 5 lat ich nie wymieniac? geometria, wyważanie kół po dziurach, obowiązkowe przeglądy techniczne, wszystkie części przecież się zużywają -
Z wymianą oleju pan też trochę przesadził, ja do czteroletniego auta płaciłem około 120 zł za baniak 4l półsyntetyka, do tego filtr za 50 zł, praktycznie w każdym warsztacie samochodowym przy kupnie oleju i filtra wymiana jest w cenie.
Wiadomo, ze koszty uzytkowania samochodu to wiecej niz tylko paliwo, ale niektore z tych kosztow, sa bezsensowanie dodawane. To jest tak jakbym, np. obliczal koszty uzytkowania lodowki i zamiast patrzec tylko na jej zurzycie pradu dodalbym do tego jeszcze jej powieszchnie i ilosc srodkow do jej czyszczenia, co miesiac nowy magnes na lodowke i powiedzmy ze zaprosze znajomych po 3 miesiacach i ktos po pijaku mi ja rozwali wiec musze kupic nowa.
Zewnętrzna firma do przetrzymywania żywności? Chcesz zrobić kanapkę sobie i jedziesz 15km zobaczyć co tam masz w lodówce? W ogóle o czym ty mówisz? o_O
W cenę użytkowania dywanu mam wliczać prąd który zużywam odkurzając, cenę worków? Zaraz, przecież to są koszty użytkowania odkurzacza? Hmmm, a może koszty użytkowania prądu? A może koszty użytkowania mieszkania? A może koszty życia? Przecież do kosztów użytkowania samochodu mogę wliczyć koszt prania ubrań bo się zapociły
Czyli zewnetrzna firma - taksowkarz - nie musi wymieniac oleju, opon, naprawiac samochodu itepe, itede, i w rzeczywistosci te firmy przynosza same straty, tylko nie wiedza o tym? Troche pokretny tok rozumowania
ubezpieczenie na dole. a co to takiego podatek za garaż to nie mam pojęcia...
:) ale jeśli chodzi Ci o czynsz za garaż to jak pisałem wyżej, mam koło domu taki duzy na kilka samochodów... mógłbym policzyć kase jaką wydało sie na jego budowę 8 lat temu, ale to bez sensu...
ja doskonale to rozumiem ze paliwo nie jest najdroższe, chce tylko powiedzieć ze samochód to niestety jest skarbonka bez dana, w którą się ładuje mnóstwo pieniędzy...wielu sobie nie zdaje z tego sprawy przed kupnem samochodu.
do pracy jeżdżę samochodem, ponieważ straciłbym bardzo dużo czasu idąc klika kilometrów (konkretnie 5km w jedna stronę) na nogach lub jadąc rowerem...zwłaszcza w zimnie, pomijając ze do pracy bym dotarł, zgrzany, zmęczony, spocony, zziębnięty lub przemoknięty
A mi się coś wydaje, że autor to centuś i zawsze znajomym i przyjaciołom wyliczał takie wysokie sumy. Jak się w końcu spytali o co chodzi, to doszło do sprzeczki i nieporozumień, bo nikt inny tak nie robił i nie uważał tego za sensowne. Stwierdził więc, że napisze na ten temat na blogu, żeby uzyskać wsparcie moralne w tej kwestii. Co nie zmieni jednak faktu, że straszny z niego dusigrosz. Ale przynajmniej
Wystarczy, że na tej 200 km trasie zaoszczędziło się godzinę w stosunku do podróży np. autobusem i już można powiedzieć, że kobiety pewnej profesji mogą przez tą godzinę zarobić, dajmy na to, 500 zł.
Hmmm. No i? Kogoś nie stać na samochód to nim nie jeździ. A co do tego "100 osób" - "98% osób uwierzy w dowolne stwierdzenie, o ile będzie ono zawierało jakieś dane statystyczyne".
"W tym kraju jest może ze 100 osób, które naprawdę wiedzą, ile kosztuje ich jeżdżenie samochodem."
Kazdy, nawet ostatni cwok, wie ile go kosztuje jazda samochodem bo z wlasnej kieszeni placi za ten samochod, naprawy, paliwo, oc, parking itp. itd.
Tylko wiekszosc normalnych ludzi ma swoje zycie, rodzine, zajecia, hobby, prace i nie spedza czasu na pisanie durnych tekstow i liczeniu ile to inni wydaja na swoje auta. Chca to
Teraz w tym kraju jest znacznie więcej osób, które naprawdę wiedzą ile kosztuje ich jeżdżenie samochodem. Oby nie spadła przez to sprzedaż nowych aut, byłby to chyba największy Wykop Effect w historii ;)
Komentarze (63)
najlepsze
0 - bo nie jeżdżę!!
Działająca wersja: http://www.tinyurl.pl/?TlI1UpV2
Większość kierowców opłaca tylko składki OC/NW i mają 60% zniżek, więc powyższa kwota jest sporo zawyżona
wymienił opony 2 razy za 100 zł w sumie (1gr/lkm)
Wielu ludzi ma opony zimowe i letnie na osobnych felgach więc mogą samemu zmienić koła za 0zł
co miesiąc płaci stówkę za parking (1200 zł w sumie, 12 gr/km)
Podejrzewam, że za parkowanie płaci mniej niż
jednak, jeśli myslisz, że przez 5 lat nie zrobisz żadnych napraw jeżdząc po polskich drogach 30tys rocznie, to grubo się mylisz - nie ma takich aut.
np klocki hamulcowe - chcesz przez 5 lat ich nie wymieniac? geometria, wyważanie kół po dziurach, obowiązkowe przeglądy techniczne, wszystkie części przecież się zużywają -
W cenę użytkowania dywanu mam wliczać prąd który zużywam odkurzając, cenę worków? Zaraz, przecież to są koszty użytkowania odkurzacza? Hmmm, a może koszty użytkowania prądu? A może koszty użytkowania mieszkania? A może koszty życia? Przecież do kosztów użytkowania samochodu mogę wliczyć koszt prania ubrań bo się zapociły
Opony zimowe i ich zmiana kosztowały 200 zł.
Olej 150.
Myje płynem do naczyń.
Mam swój garaż (mieszkam na wsi więc żadnego czynszu)
W zeszłym roku kupione do niej były dwa łozyska po 15 zł i jakoś działa... :P
Jeździ ok 30 tys rocznie...
I koszt uzytkowania wychodzi na jakieś 26 gr za kilometr...
Jaki samochód takie koszta...
A,
:) ale jeśli chodzi Ci o czynsz za garaż to jak pisałem wyżej, mam koło domu taki duzy na kilka samochodów... mógłbym policzyć kase jaką wydało sie na jego budowę 8 lat temu, ale to bez sensu...
bezsensu takie porownanie. paliwo jest bezspornie najdrozsze.
ja doskonale to rozumiem ze paliwo nie jest najdroższe, chce tylko powiedzieć ze samochód to niestety jest skarbonka bez dana, w którą się ładuje mnóstwo pieniędzy...wielu sobie nie zdaje z tego sprawy przed kupnem samochodu.
do pracy jeżdżę samochodem, ponieważ straciłbym bardzo dużo czasu idąc klika kilometrów (konkretnie 5km w jedna stronę) na nogach lub jadąc rowerem...zwłaszcza w zimnie, pomijając ze do pracy bym dotarł, zgrzany, zmęczony, spocony, zziębnięty lub przemoknięty
Tez odnioslem takie wrazenie :)
btw moglby jeszcze doliczac im jakas kaucje na poczet napraw usterek, ktore powstana podczas ich wozenia i pozostana ukryte przez pewien czas.
"W tym kraju jest może ze 100 osób, które naprawdę wiedzą, ile kosztuje ich jeżdżenie samochodem."
Kazdy, nawet ostatni cwok, wie ile go kosztuje jazda samochodem bo z wlasnej kieszeni placi za ten samochod, naprawy, paliwo, oc, parking itp. itd.
Tylko wiekszosc normalnych ludzi ma swoje zycie, rodzine, zajecia, hobby, prace i nie spedza czasu na pisanie durnych tekstow i liczeniu ile to inni wydaja na swoje auta. Chca to