Na skuterze nie pojedziesz bez prawa jazdy!
Posłowie wydają wojnę pladze młodocianych kierowców na przerabianych skuterach i chcą wprowadzić dla nich obowiązkowe egzaminy na prawo jazdy - dowiedział się dziennik.pl. Bo po drobnych przeróbkach maszyny mkną nawet 100 km/h. Nie wszyscy kierowcy skuterów znają też przepisy drogowe. Proszę o komentarze wg mnie posiadacza skutera GŁUPOTA !!!
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 156
Komentarze (156)
najlepsze
Nie znam statystyk, ale ilu skuterowców straciło życie lub zdrowie przez swoją głupotę.
Na drogach obowiązują przepisy i tak samo rowerzyści jak i skuterowcy powinni zdawać conajmniej egzamin TEORETYCZNY ze znajomości kodeksu ruchu drogowego
każdy kierowca skutera to uczestnik ruchu i powinien tak jak inni podlegać egzaminowi sprawdzającemu jego faktycznie
CKUreprezent: często musi to robić ze względu na własne bezpieczeństwo, gdyż poziome znaki dla niektórych kierowców samochodów nie istnieją.
Jeszczę skuterem od maja tego roku, zaś prawo jazdy kategorii B posiadam od czerwca. Jest to mój pierwszy pojazd. W kilka miesięcy uświadomił mi jaka naprawdę panuje kultura na polskich drogach, czego nie byłem świadom jeżdżąc autobusami i dziwiłem się, gdy kierowca poirytowany klnie na co niektóre auta, a później nagromadzoną agresję wyładowuje na podróżnych. Kilka pytań do "świetnych" kierowców, tak
http://motoryzacja.interia.pl/news/motocyklom-wolno-wiecej,1166526,3017
Tak ma takie prawo - poczytaj sobie aktualny Kodeks drogowy, jednoślad o ile ma dość miejsca może ominąć inny pojazd z dowolnej strony.
@ mlek: calkowicie sie z toba zgadzam! Na skuter czy tez motorower (pojazd nie przekraczajacy 45km/h) - jak najbardziej powinna wystarczac dowolna kategoria prawajazdy.
Aczkolwiek taki skuter po przeobkach nie jest juz de facto skuterem w teorii. Na takie pojazdy po "drobnym" tunningu powinna obowiazywac kat.
Dodam ze popieram! 100 w dwie osoby na "50cc" - stwarza zagrożenie dla siebie, pasażera i pozostałych uczestników ruchu drogowego ( ja byłem tym pasażerem, nigdy więcej...)
zgaduje, że to tak samo jak wypadek spowoduje rowerzysta czy pieszy. Może od razu najlepiej zrobić kursy dla rowerzystów i oc? wg waszego rozumowania to ma sens.
Posiadczem skutera nie jestem ale za to samochodu, w końcu skończą się te gnojki które nagle, kiedy Ty spokojnie czekasz sobie na światłach, widzisz już pomarańćzowe, ruszasz...i HAMULEC bo jakiś gnój na skuterze nagle stwierdził że nie jedzie tym pasem tylko sobie zjedzie na drugi o przeciwym kierunku ruchu OT TAK SOBIE.