AMA - były zakonnik, kapucyn.
Jak w tytule. Zasugerowano mi, że kogoś może to zainteresować - jeśli tak, to pytajcie do woli. W zakonie spędziłem 4 lata. Jako smaczek może podam, że wstępując musiałem podpisać dokument, że nie będę po ewentualnym odejściu domagał się żadnych odszkodowań lub wynagrodzeń za wykonaną pracę...
- #
- #
- #
- 422
Komentarze (412)
najlepsze
Innymi słowy sytuacja w której ziomek jest szcześliwy a po ślubach wieczystych czarna rozpacz i żałowanie.
Z tego co pamiętam na klerykacie: pobudka,jutrznia, msza, medytacja, sniadanie (k. 8.00), wykłady, modlitwa w ciągu dnia (k. 12.45),obiad (13.00), wykłady + czas do zorganizowania (modlitwa indywidualna, nauka, prace takie jak sprzątanie i wszystko inne), nieszpory (k. 17.00) + medytacja,
1.Jak wyglada cała procedura prystąpienia do zakonu? ("od kuchni", bo ogólnie o dokumentach itp. już wiem)
2. Jak wygląda opieka zdrowotna w takim miejscu, np. jeżeli ktoś zachoruje, złamie nogę, bo w pracy ma się ubezpieczenie, a w zakonie???
3. Pisałeś o tym, że się przygotowałeś do wstąpienia do zakonu, można wiedzieć jak?
4. Co można posiadać gdy się wstępuję
1. Jedziesz na spotkanie z prowincjałem i masz z nim rozmowę - on podejmuje decyzję o przyjęciu. Wcześniej trzeba napisać podanie z 'listem motywacyjnym' bo takie spotkanie to jest zazwyczaj podczas rekolekcji powołaniowych i trzeba być umówionym.
2. Masz normalnie płacony ZUS. Na odejście dostaje sie pisemne zaświadczenie o opłaconych składkach. Wszelkie wizyty u lekarzy: zgłaszasz, idziesz i dostajesz receptę - resztą się nie przejmujesz, choć zakony niechętne są chorowitym...
Jedni nie wierzą inni wierzą.
W przypadku zakonników jest mowa o czystości (jest różnica między czystością a celibatem, który oznacza tylko bezżenność) i nie stanowiło to dla mnie problemu.