Nie, to jest zupełnie normalne zachowanie. Samochód to przedmiot użytkowy, taki sam jak komputer czy szczoteczka do zębów. Tylko na wschód od Odry jest przedmiotem fetyszu i wyznacznikiem statusu społecznego, który nie może mieć żadnej ryski.
We Francji słupki, które wyznaczają miejsca do parkowania są z gumy. Cofasz sobie aż do "puk". Słupek cały, auto całe, przestrzeń wykorzystana... Super rozwiązanie!
Miałem okazje widzieć coś takiego w Cannes. Właścicielka naszego hoteliku się nie szczypała, chociaż stojące auta to były max 2 letnie peugeoty bodajże 407. Wcześniej twierdziła, że moim autem zrobię to samo, ale kategorycznie odmawiałem, tym bardziej, że pożyczone od siostry.
@prostynick: Ta sama sytuacja w Hiszpanii - zrobiłem nawet zdjęcie w Barcelonie jak Peugeot 206 był "sklejony" z innym autem, ale później zobaczyłem taką akcję na żywo - pełen luz, norma u południowców.
Co do zostawiania na luzie: wszystko fajnie, ale w niektórych autach (np. wszystkie Saaby) mają system zabezpieczający - aby wyjąć kluczyk ze stacyjki musisz wrzucić wsteczny. I w tym momencie podjeżdża ktoś 20-letnim gratem i na siłę
@CatHater: z tym luzem i wstecznym masz rację, ale zauważ że mając auto na biegu jesteś w stanie je lekko bujnąć do tyłu lub do przodu, może im to wystarczy: poczuje że się oparł to dawaj w drugą stronę, jak te robociki udające robale.
Wiem, że tak się tak czasem robi ale moim zdaniem to po prostu wiocha, nie ma co akceptować tylko dlatego, że to "na zachodzie". Rozpychanie się czymkolwiek, łokciami czy samochodem jest oznaką bazarowej maniery i nie dajmy sobie wmówić, że jest inaczej.
Ale tam to normalne. Myślicie że czemu te samochody tak łatwo się tak przesuwają? Bo nie mają zaciągniętego ręcznego włąśnie po to żeby je łatwo przesuwać bez uszkadzania.
@enzojabol: Jeżeli rzeczywiście jest tam taka mentalność, to współczuje właścicielom samochodów z automatyczną skrzynią którą trzeba zostawić na "park" i takiego pojazdu nie przesuniesz nawet o cm...
U nas za to na parkingach nikt nie szanuje drzwi stojących obok samochodów. Wysiadając ze swojego auta otwierają je na przestrzał, uderzają stojące obok auto, zostawiając wgnioty w drzwiach ale po co się sprężać i powolutku otwierać swoje drzwi niech się inni martwią wgniotami w karoserii. Co do Francji jeśli przy parkowaniu ocierają, wgniatają tylko zderzaki to spoko luz.
@massbombing: Trzeba się będzie do tego stosować jest tylko jedno "ale", kiedy nie za bardzo można wybierać miejsce do parkowania ze względu na dużą ilość klientów.
Widziałem jak koleś w Lizbonie na starówce pasatem kombi (tam to raczej kiepski pomysł) rano wyjeżdżał. Przestawił śmietnik z jednej strony potem jakiś samochód z drugiej i pojechał. W Lizbonie nie ma co liczyć na niezaciągnięty hamulec bo tam zawsze jest pod górę. Tam zresztą prawie wszystkie samochody mają obdarte zderzaki, szczególnie na rogach.
W końcu zagadka rozwiązana. Byłem tam na tyle krótko, że nie udało mi się zobaczyć samego manewru parkowania "do zderzaka" http://pokazywarka.pl/am0ryg/
Komentarze (88)
najlepsze
Tylko na szczoteczkę do zębów nie zap@!!@%%asz kilka czy kilkanaście lat.
Dziwie się, że ten kierowca nie zaparkował prostopadle ;)
Co do zostawiania na luzie: wszystko fajnie, ale w niektórych autach (np. wszystkie Saaby) mają system zabezpieczający - aby wyjąć kluczyk ze stacyjki musisz wrzucić wsteczny. I w tym momencie podjeżdża ktoś 20-letnim gratem i na siłę
"młodzież" wraca z rynku to wyrywają albo wyginają lusterka w samochodach, ci to samochód traktują czysto użytkowo, stać ich na to :)