"Nie róbcie z nas niewolników. Dzięki górnictwu nasz kraj rozwijał się przez wiele lat. Węgiel to nasz podstawowy surowiec energetyczny, a nasza praca jest jedną z najbardziej niebezpiecznych zawodów. Trzeba zwiększyć wsparcie górnictwa z budżetu."
- Nauczyciel powie:
"To dzięki nauczycielom Polacy zachowali swoją tożsamość narodową. Przez wiele lat z narażeniem życia nauczaliśmy nowe pokolenie Polaków, przekazując kulturalny
Bardzo dobre postulaty. Kadra urzędnicza jest często wyzbyta wszelkich wyższych potrzeb, co przekłada się na stosunek do świata i ludzi , a także pracy. finansowane byłoby to przecież z funduszu premi itd. Podatek od wydawnictw to granda. Żaden przychód dla państwa, a niszczy czytelnictwo i pisarzy. Autor tego wykopu naprawdę ma problem ze zrozumieniem sytuacji kultury w kraju, konieczności inwestowania w kulturę środków państwowych. Prawdopodobnie wynika to własnie z tych przyczyn dla
#!$%@?ąc od artystów, wypowiedź - jak podpisano - studentki Marty Megger (łatwo do wygooglowania) mnie rozłożyła na łopatki. "Najważniejsze jest przyjęcie ustawy o związkach partnerskich. Umożliwi ona parom homoseksualnym sformalizowanie związku. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym wziąć ślub w sytuacji, gdy moi koledzy geje i koleżanki lesbijki nie mogą tego zrobić." Pomijając absurdaly ton tej wypowiedzi, tak kuźwa, dla Polski najważniejsza jest ustawa o związkach parnerskich.
Tak się oburzacie jak jakaś gazeta napisze "internauci", jakby to była jakaś jednolita grupa społeczna, a sami właśnie robicie tak samo...
"Artyści" to nie jest żaden ogólnopolski związek zawodowy i wypowiedź kilku piesków salonowych nie świadczy o wszystkich... Praktycznie to chyba najbardziej podzielony typ zawodów świata - nie dość, że każdy uważa co innego, to jeszcze pracują najczęściej solo.
I może jeszcze zlikwidować matematykę w szkole. Postuluję więc by wprowadzić dla wszystkich artystów zakaz tworzenia gniotów i obowiązkową wizytę raz w miesiącu na kopalni, na budowie, w biurze projektowym, w laboratorium badawczym , na izbie przyjęć w szpitalu lub na hali produkcyjnej. Tak żeby sobie mogli obejrzeć pracę robotników, inżynierów i kierowników. Tak żeby zrozumieli, że sprzedając ludziom artystyczny szlam stają się zwykłą bandą złodziei.
W dyskusji tego typu zawsze warto wyciągnąć argument w postaci pytania, prośby o wskazanie chociaż jednego dzieła sztuki sfinansowanego przez państwo dorównującemu dziełom finansowanym z własnej kieszeni.
Są artyści i artyści. Mamy takie tuzy jak właśnie wcześniej wspomniane, które sobie żyją z czytelnictwa, więc plotą jak politycy: że bieda, że zawsze pod górkę, a potem dostają dotacje i produkują gówniane produkcje, których nie da się oglądać.
Są też artyści niezależni. Rozróżniają kulturę masową od wysokiej. Nie mają do nikogo żalu, że ich nie wspiera, bo nie jest to ich główny zarobek. Jeśli tworzą sztukę niezrozumiałą dla mas, to nikt
Oprócz postulatu Gretkowskiej i tego że każdy urzednik musi chodzić do teatru etc to nie najgorsze. Zniesienie podatku na wydawnictwa nie najgorszy pomysł.
Komentarze (148)
najlepsze
Weźcie sobie dowolny inny zawód, np.:
- Górnik powie:
"Nie róbcie z nas niewolników. Dzięki górnictwu nasz kraj rozwijał się przez wiele lat. Węgiel to nasz podstawowy surowiec energetyczny, a nasza praca jest jedną z najbardziej niebezpiecznych zawodów. Trzeba zwiększyć wsparcie górnictwa z budżetu."
- Nauczyciel powie:
"To dzięki nauczycielom Polacy zachowali swoją tożsamość narodową. Przez wiele lat z narażeniem życia nauczaliśmy nowe pokolenie Polaków, przekazując kulturalny
"Artyści" to nie jest żaden ogólnopolski związek zawodowy i wypowiedź kilku piesków salonowych nie świadczy o wszystkich... Praktycznie to chyba najbardziej podzielony typ zawodów świata - nie dość, że każdy uważa co innego, to jeszcze pracują najczęściej solo.
I może jeszcze zlikwidować matematykę w szkole. Postuluję więc by wprowadzić dla wszystkich artystów zakaz tworzenia gniotów i obowiązkową wizytę raz w miesiącu na kopalni, na budowie, w biurze projektowym, w laboratorium badawczym , na izbie przyjęć w szpitalu lub na hali produkcyjnej. Tak żeby sobie mogli obejrzeć pracę robotników, inżynierów i kierowników. Tak żeby zrozumieli, że sprzedając ludziom artystyczny szlam stają się zwykłą bandą złodziei.
Do pani
Są też artyści niezależni. Rozróżniają kulturę masową od wysokiej. Nie mają do nikogo żalu, że ich nie wspiera, bo nie jest to ich główny zarobek. Jeśli tworzą sztukę niezrozumiałą dla mas, to nikt