Czy naklejanie karnych kut*** jest zgodne z prawem?

Coraz więcej osób parkuje niepoprawnie, SM nic sobie z tego nie robi. A karne kut*** mogą pomóc - lepiej niż niejeden mandat :)

[Lysy_z_Oporowa]

Szkoda, że ja ciągle dostaję karne #!$%@? na osiedlu, gdzie wracając wieczorem totalnie nie ma gdzie zaparkować. Po 15-20 minutach szukania miejsca człowiek parkuje gdziekolwiek - na chodniku, zastawia sąsiadowi garaż, bo wie, że wyjeżdża rano przed nim itp. Zmotoryzowani mieszkańcy siebie nawzajem rozumieją, ale zawsze znajdzie się jakiś cymbał spoza niego, albo zwykły dzieciak, który rozkleja takim osobom #!$%@?. I tym sposobem cały pozytywny wydźwięk tej "akcji" schodzi na psy.

[moby22]

@haqi: Azjatycki :D

[haqi]

@Lysy_z_Oporowa: Trzeba sobie nakleić zapobiegawczo karnego #!$%@?, tylko takiego małego, aby zbytnio nie przeszkadzał. :D

[rpawelek]

Lekko naciągane moim zdaniem.

Naklejka po jakimś czasie (nieodklejana) spowoduje, że lakier pod nią będzie inny niż ten obok, co wpłynie na wygląd samochodu nawet po odklejeniu, co można by uznać za zniszczenie - samochód będzie inny niż był przed działaniem naklejającego. Jeżeli będzie naklejona na szybie to kierowcę/właściciela pozbawia się czasu wymaganego na przywrócenie samochodu do poprzedniego stanu. Nie każdy w końcu chce jeździć z oklejonymi szybami bocznymi.

Oprócz tego jak

[mil0sz]

@gelo007: A nie pomyślałeś, że o to właśnie chodzi, by kierowca mozolnie zdzierał naklejkę, wystawiony na oczy gapiów, a co za tym idzie - w pełni upokorzony?

[KwasChlebowy]

@rpawelek: ale głupoty piszesz... naklejka spowodowałaby różnicę w odcieniu lakieru po kilku latach!

jeździłbyś z wielką pałą na masce przez 2 lata?

co do naklejania 100 naklejek, to podchodziłoby to pod złośliwość, a to jest w jakiś sposób karalne - tak przynajmniej mi się kojarzy z któregoś wykopu.

[w.....s]

No to fajnie bo właśnie muszę zamówić jeden pakiet naklejek

[parachutes]

@who_cares: Nic do Ciebie nie mam, po prostu uważam ludzi niszczących komuś samochody za debili.

Popierałbym akcję, gdyby:

1. Jeśli naklejka nie uszkadzałaby samochodu.

2. Naklejający miał 100% pewności, że winę ponosi obiekt, a nie np. wcześniej źle zaparkowane samochody.

Jeśli się poczułeś urażony, przepraszam. Ale nie pisałem konkretnie o Tobie.

[raj]

Naklejający miał 100% pewności, że winę ponosi obiekt, a nie np. wcześniej źle zaparkowane samochody.

@parachutes: Jeżeli ktoś źle zaparkował, to z całą pewnością on ponosi winę, niezależnie od tego że inne samochody też mogą być zaparkowane źle.

Konstytucja nie gwarantuje obywatelowi prawa do zaparkowania samochodu ;) Masz samochód - Twój problem, czy będziesz miał gdzie go zaparkować. Brak miejsca do zaparkowania NIE usprawiedliwia parkowania w niedozwolonym miejscu.

[postac]

Znowu zepsuliście stronę. Ma ktoś mirror?

[L.....d]

@postac: Ma ktoś mirror.

[ellawro]

Wole dostać KK, niż mieć porysowany lakier... Mieliśmy na osiedlu takiego samozwanczego szeryfa. Ostatnio widziałam pozdejmowane kolpaki. KK wydaje mi się lepsza opcja- choć może lepiej jak jest na zwykłej kartce wlozonej za wycieraczke.

[sir_wojtek]

@ellawro: ale nie rozumiesz zwykłe kartki sie nie sprawdzają... bo wszyscy to mają w dupie i tak parkują gdzie popadnie więc powstały KK to się sprawdza bo jak taki jeden czy drugi ma zdrapywać to przy -15 przez 10 min to następnym razem się dwa razy zastanowi czy tam stanąć

[ellawro]

@sir_wojtek: a żółta kartka zanim czerwona?

[c.....k]

ciekawe czy to może być propagowanie treści pornograficznych

[Jarusek]

"Art. 51. § 1. (56) Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny."

A co z tym? Niech się wypowie jakiś znawca...

[Farquart]

@Jarusek:

A co ten przepis ma do rzeczy?

[koniczynek]

Ja bym tylko samozwańczym strażnikom moralności chciał zwrócić uwagę na jedną rzecz - nie zawsze sytuacja, jaką zastaniecie na parkingu wygląda tak samo, jak w momencie parkowania aut. Przykład: parkuję wieczorem, między dwoma samochodami, na środku parkingu na powiedzmy 7 aut. Parkuję tak, że jest w sam raz miejsca z jednej i drugiej strony mojego samochodu. Po czym panowie odjeżdżają, ktoś podjedzie stanie źle i wychodzi na to, że to ja zaparkowałem

[lemonic]

A ja przyznam się szczerze obkleiłem facetowi auto zużywając sukcesywnie z 10 naklejek. Gość stał 10 miesięcy swoim przeżartym przez rdzę autem naprzeciwko mojej chaty. Na prośby nie reagował, żeby auto jak go nie używa przestawił tam gdzie nie przeszkadza. Dwa razy obiecywał i nie przestawił. Niestety karne nie podziałały. Zrywał ile sie dało i tak zostawił. Z kolegami wyciągneliśmy grata na środek drogi i nastepnego dnia już go nie było :)

[mk82]

@lemonic: Potwierdzam ... na mojego sąsiada też nie działają naklejki ... niektórzy są niereformowalni. Czasem widzę też na jego samochodzie rozbite jajka ale to też nic nie daje. Przynajmniej nie jestem sam ... wygramy tą bitwę ;) ale trochę jeszcze potrwa