Podliczcie sobie wartośc tego całego sprzętu. Te 'armaty' jak na moje oko to minimum 600tki. Dopatrzyłem się na pewno jednego 1200 wartego 500 tys zł :D
Jeśli jest z obsługi (a pewnie tak) to na bank ma pieluchę i pewnie właśnie w chwili uwiecznionej na zdjęciu robi siusiu... lub nawet "numer 2"... któż to wie...
Komentarze (30)
najlepsze
I nie kosztuje 500 tylko 350 tysięcy. Wiem że mała różnica ale zawsze :)