@budzy: Oho, nawet metody pracy rzecznika odpowiadają "polityce jakości" - jeśli coś się dzieje, to znaczy, że trzeba zapaść się pod ziemię (nie zdziwiłbym się, gdyby po urlopie rzecznik trafił na zwolnienie lekarskie).
Myślę, że tu może chodzić o sytuacje w stylu "lekarz X z laryngologii czeka 3 godziny w kolejce do lekarza Y, podczas gdy pacjenci czekają na lekarza X pod jego/jej gabinetem". Albo po prostu ma to zaoszczędzić trochę czasu lekarzom/pielęgniarkom, którzy często i tak pracują kilkanaście godzin na dobę.
Oczywiście można by to napisać inaczej z jakimś wyjaśnieniem i zwrotem typu "prosimy o wyrozumiałość", a nie opryskliwie i z 3 wykrzyknikami na
@Elektryczny_skrzyplocz: To jest szpital położniczy ;) Myślę że wiele pielengniarek czy lekarek w ciąży tam nie pracuje, to raz, a dwa - wizyty u lekarza w godzinach pracy ? To luksus chyba tylko dla państwówki.
Komentarze (4)
najlepsze
Oczywiście można by to napisać inaczej z jakimś wyjaśnieniem i zwrotem typu "prosimy o wyrozumiałość", a nie opryskliwie i z 3 wykrzyknikami na