Aha i zrobie małe AMA, żeby nie było że jestem bogaczem wożącym się po zagranicznych klubach. Koszt wypadu na imprezkę np do UK (Londyn, Liverpool, Birmingham) to od 60 - 120zł na osobę. Rezerwujesz lot rajanerem (wybierasz taki weekend gdzie są tanie bilety), lecisz w piątek, jesteś na miejscu o 18-20, wracasz w sobotę rano o 9-10
Często bywa że koszt biletów to 15zł za osobe (2 loty z i do Łodzi),
@Re-l: jak chcesz to pierwszy raz możesz lecieć z nami, z kumplem planujemy wypad 29 października i powrót 30 października. Lecimy do Mediolanu do Milan Club. Jest tam wtedy imprezka pod hasłem "dancehall in mediolan". Całkowity koszt biletów to 76zł + drobniaki na piwo :)
@odrealniony: dostałem właśnie depesze od elektro szpiegów... niestety jest niedobrze, wręcz tragicznie.. w całej Polsce brak dobrej imprezy z elketro, wszędzie puszcają tylko lady zgage ;(
@choleryk: to dość popularne zachowanie w każdej mniejszej lub większej internetowej społeczności składającej się w większości z komputerowców / programistów / graczy / nerdów :)
Czy dno, to bym polemizowała. Nie jestem żadnym "party animal", ale lubię podróżować, a jak już gdzieś jestem to i na imprezę pójdę. Mieszkam w Szczecinie i to jest też jeden z moich ulubionych klubów. Co prawda wstęp w weekend 10-20 zł, ale w czwartki dla studentów darmo :) Trochę muzyki na żywo - bębny, saksofon, w weekendy zespoły, przeplatane z muzyką puszczana przez DJ. Muzyka różna od AC/DC po Beyonce. Na
@mrjacob: Nie sądzę, żeby był to Hormon, a jeżeli już to moje doświadczenia są zupełnie inne. Mi Hormon podobał się w okresie wczesnolicealnym, raz, że mniej ludzi było, dwa, że wymagania mniejsze.
Co do pijanych nastolatek - nie każdy lubi takie towarzystwo. Chyba, że nie przeszkadza Ci poziom i stan upojenia panienki, ale to już nie moja sprawa w sumie.
Niestety autor nie podał żadnych konkretów. Niech napisze, w których polskich klubach miał nieprzyjemności ...
Ja głównie imprezuję w Warszawie - przyznaję - drogo i czasami lansiarsko. Ale można się fajnie pobawić. A co do muzyki - gwarantuję, są kluby, które muzycznie wcale nie odbiegają od Zachodu. I czasami nieźli znani DJe pojawiają się w Polsce.
Hity z Eski, dresiarze oraz blachary czasami się trafiają ale w głównie
@mateusz-loskot: Niestety prawda, playlista z eski puszczana po 2-3 razy to norma. Najbardziej denerwuje mnie istnienie klubów pseudo-ekskluzywnych w których tak na prawdę "ekskluzywna" jest tylko cena.
Mam zdanie podobne do autora, z tym że nie mam porównania z zagranicą - natomiast nie zdarzyło mi się być na typowej imprezie w klubie, którą mógłbym ocenić jako dobrą (i miałbym ochotę wrócić do lokalu). Wszędzie jest z grubsza to samo - męskie towarzystwo to, zależnie od ceny lokalu, głównie trzy grupy: dres napinasz, pajac podrywacz, lansiarz. Dziewczyny wytapetowane tak, że przydałby się miernik grubości lakieru.
@AgresywnyKaloryfer: Podoba mi się określenie pajac podrywacz :D Takich jest chyba najwięcej (podróbki Armaniego, rozpięte koszule, obcisłe tanie, porwane spodnie w jakieś smoki) ja p@##$#%e :D
@Tdriver: "Bo u nas w UK to takie imprezy są... Nie to co w Polsce."
Widocznie kolega źle trafia skoro wszędzie widzi chamstwo itd. Polecam Parlament w Gdańsku (rudy robi dobrą selekcje i żadnego dresa nie uświadczysz, małolatek też), albo jakieś kluby w Sopocie w których jak na złość bawi się warszafka i "elita". Ale moje zdanie jest takie, że gdy potrafisz się bawić to wszędzie będziesz mógł, a gdy jesteś
@Tdriver: Kurde, nie byłem nigdy na remizie, to musi być kulturowe przeżycie, spotkać w jednym miejcu całą okoliczną elitę. W mieście nuda, ze zwierząt wystęoują tylko dresiarze i pajace
Kaj mieszkasz? Ja w Krakowie jakoś takich problemów nigdy nie miałem. Owszem można dostać wp#!###$ w klubie, ale to już trzeba mieć pecha/zwyczajnie nie umieć się zachowywać w takim miejscu, a i to nie wszędzie. Nawet śmiem mówić, że jest to rzadkością w Krakowskich klubach(nie mówię, że się nie zdarza). Co do lasek to prawie wszędzie mają makijaż, jedne słabszy inne - szkoda gadać... Przecież nikt nie każe do nich podchodzić. 15
@a5x4: w Respect na Floriańskiej jedna bójka na imprezę to minimum :) To samo słyszałem o Hedonic, także z tym dostaniem wp!@@!$!u to wcale nie musi być tak trudno :)
Komentarze (138)
najlepsze
Często bywa że koszt biletów to 15zł za osobe (2 loty z i do Łodzi),
Każda okazja do pochwalenia się dziewczyną jest dobra.
Co do pijanych nastolatek - nie każdy lubi takie towarzystwo. Chyba, że nie przeszkadza Ci poziom i stan upojenia panienki, ale to już nie moja sprawa w sumie.
Niestety autor nie podał żadnych konkretów. Niech napisze, w których polskich klubach miał nieprzyjemności ...
Ja głównie imprezuję w Warszawie - przyznaję - drogo i czasami lansiarsko. Ale można się fajnie pobawić. A co do muzyki - gwarantuję, są kluby, które muzycznie wcale nie odbiegają od Zachodu. I czasami nieźli znani DJe pojawiają się w Polsce.
Hity z Eski, dresiarze oraz blachary czasami się trafiają ale w głównie
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale z tego co widziałem,
Właśnie wrócił z wakacji i ma świetny materiał na wykop..
Widocznie kolega źle trafia skoro wszędzie widzi chamstwo itd. Polecam Parlament w Gdańsku (rudy robi dobrą selekcje i żadnego dresa nie uświadczysz, małolatek też), albo jakieś kluby w Sopocie w których jak na złość bawi się warszafka i "elita". Ale moje zdanie jest takie, że gdy potrafisz się bawić to wszędzie będziesz mógł, a gdy jesteś
Przed komputerem.