Freelance, to nie znaczy „wolność”…
Wiele osób rozpoczynających swoją przygodę z freelancing’iem wyobraża sobie, że będzie „łatwo, lekko i przyjemnie”. Nic bardziej mylnego - pod niektórymi względami, to praca taka sama, jak na etacie, a nawet więcej!
pulsarkowy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 11
Komentarze (11)
najlepsze
nie wysypiam sie,
zawracają d... w nocy,
na urlop tez nie bardzo jest czas,
..... no ale jestem Frilansjerem, HA !
... artykuł mało ciekawy. Oczywiste oczywistości.
OSZCZĘDZAM cały miesiąc życia.
Widzę jak rośnie moje dziecko, pracuję w godzinach, które bardziej mi odpowiadają.
A tak skrótem: freelancing, to własna DG light edition.
nieźli profesjonaliści :)