No to nauczyciele stracą jedyną groźbę motywacyjną. Moim zdaniem ktoś kto nie potrafi spokojnie "zaliczyć" wszystkich szkół łącznie z liceum albo jest opóźniony i potrzebuje indywidualnego nauczania albo jest zwyczajnie leniwy i nie dla niego matura czy studia. Żeby być sprawnym umysłowo i mieć z czegoś 1 to naprawdę trzeba się o nią postarać albo mieć nauczyciela psychopatę. Tak to jest tylko wspomaganie rozwoju idiokracji.
@Kunin: Ja raz miałem banie z historii w którejś tam klasie w liceum. Fakt, że nauczycielka za mną nie przepadała, a ja za nią też nie bardzo (za historią również). Całe wakacje zakłuwałem, zdałem komisa i odkryłem, że historia jest zajebista. Odkryłem wtedy, że Polska była kiedyś potęgą (Wielkie Księstwo Litewskie). I właściwie z każdym przedmiotem jest taka samo, czasami przez nauczyciela można go po prostu znienawidzić. Na studiach jest
@maven13: Jeśli ktoś jest słaby z jakiegoś przedmiotu to tym bardziej powinien się zacząć uczyć a nie dostawać pozwolenie od ministerstwa na olanie go totalnie. Nie chce ci się uczyć- olej to. Czy o to chodzi w szkolnictwie?
@MonCalamari: Jeszcze trochę i nawet pojawianie się w szkole nie będzie konieczne. Wystarczy, że będziesz istniał w papierach, a i tak cię przepchną dalej ಠ_ಠ
@eDameXxX: Osobiście - jestem za. Są na tym świecie uczniowie zdolni ale leniwi, gdzie nie odbija im się to na ocenach. Taki uczeń pod warunkiem samodzielnego opanowania materiału nie musiałby się męczyć i marnować czasu (podczas którego się nudzi), który mógłby poświęcić na rozwijanie zainteresowań. O ile jestem przeciwnikiem przepuszczania na jedynkach, to w kwestii zdjęcia wymogu frekwencyjnego jestem za.
Wcześniej też tak było. Jeśli uczeń nie zdał poprawki, rada pedagogiczna mogła podjąć decyzję o warunkowym promowaniu do następnej klasy. Zazwyczaj nauczyciele głosują za, bo każdy chce żeby taki debil jak najszybciej skończył szkołę.
Niby wykop jest taki młody, same studenty i tararara, a już pozapominali że w LO nie uczyli prawie niczego przydatnego i ogólnie to dzięki temu całemu obowiązkowi edukacji szkoła w Polsce służy do tego, by ją skończyć? Nie ma sensu zostawiać kogoś (i marnować wszystkim kupę czasu i pieniędzy) kto ma 1 z nieważnego przedmiotu (a nieważny może być każdy, nawet matematyka i język polski w zależności od ucznia specjalności). Nawet na
@Rzyd: Po to jest obowiązek szkolny, żeby się czegoś nauczyć a nie udawać naukę i gówno z tego mieć. Wiele jest takich osób które, chociaż stać ich na więcej, idą po najmniejszej linii oporu. Dotychczas ta najmniejsza linia oporu była w okolicach minimum potrzebnego do zdania. Obecnie to minimum będzie na poziomie ZERO. Tym samym traci wszelki sens utrzymywanie obowiązku szkolnego.
@devs: jedynie zwiększy to odsetek niezdanych matur.
Oj, jakbym chciał, żeby tak było. Dzięki temu matury nie będzie zdawać 90% uczniów. Osobiście przywróciłbym jeszcze egzaminy na studia. Dzięki temu z tych 10% licealistów, tylko 1% dostanie się na studia. Zwykle 1/2 albo czasem nawet 3/4 się wykruszy już na uczelni.. Wiecie co to znaczy? Mgr i inż znowu będą Tytułami Naukowymi, a nie świstkami papieru dla każdego.
Komentarze (185)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ
z dnia 30 kwietnia 2007
JEEEEEEEEEEEJ DODATKOWE 10 MIESIĘCY WAKACJI
Oj, jakbym chciał, żeby tak było. Dzięki temu matury nie będzie zdawać 90% uczniów. Osobiście przywróciłbym jeszcze egzaminy na studia. Dzięki temu z tych 10% licealistów, tylko 1% dostanie się na studia. Zwykle 1/2 albo czasem nawet 3/4 się wykruszy już na uczelni.. Wiecie co to znaczy? Mgr i inż znowu będą Tytułami Naukowymi, a nie świstkami papieru dla każdego.