Witajcie. Jestem mega zestresowany, więc z góry przepraszam za jakieś nieścisłości i niespójności w tekście, ale dosyć intensywnie potrzebuję pomocy. Otóż mam sobie 19 lat, w tym roku byłem u rodziny w Niemczech przez miesiąc - okazja do zarobienia na zmywaku. No i pracowałem sobie, pracowałem - tylko po pracy często się nudziło - ściągnąłem film. Jest taki portal, piracka zatoka, który toczy mega wojny z sądami broniąc ściągaczy plików - tyle wiem, bo komputerami się nie interesuję. No i skusiłem się na The Way Back. Wszystko fajnie, film obejrzałem, tylko nie wiem czy był warty 800E odszkodowania, którego domaga się jakaś firma z Hamburga. Jestem w kropce, bo zarobiłem tam sporo mniej niż te 800E i prawdopodobnie czeka mnie Provident na dowód osobisty, ale mam pewnego rodzaju rozterkę. Otóż kilka dni przed moim wyjazdem (jakieś 3 tygodnie temu) wyskoczył mi na cały ekran komunikat - BUNDESPOLIZEI, który informował mnie że wchodziłem na dziecięcą pornografię (?) o którym wyczytałem w internecie, że jest wirusem
//www.nölsch.de/wp-content/uploads/Bundespolizei-Virus-1.jpg (nie moje zdjęcie, ale coś takiego)
komunikat ten kazał mi zapłacić określoną kwotę a w odrębnym przypadku straszył mnie więzieniem.
Od rodziny dostałem tylko informację, że dostali "wiadomość" że mają zapłacić w ciągu 4 dni 800E, bo inaczej będą się ciągać po sądach. Mam wahania, czy jeśli podobnie wyglądała informacja do rodziny, to po prostu nie dali się zrobić w balona? Tu moje pytanie do wykopowiczów - czy jest możliwa tak szybka (od ściągnięcia filmu minęło jakieś 3 tygodnie) wymiana informacji pomiędzy policją, jakimiś kancelariami z Hamburga chcącymi odszkodowania za amerykański film, dostawcą internetu i portalem zatoka piratów? Wujek Google nie boli, ale nie znalazłem wiele interesujących informacji oprócz takich, że w Niemczech jest to mocno karalne i nie wolno.
Polak mądry po szkodzie, ale w tym wypadku chciałbym być jeszcze mądrzejszy, bo pożyczyć drugie tyle ile się zarobiło w moim wieku to pętla na szyję.
Z góry dziękuję za informację.
Dodam obiecane cycki za pomoc.
Komentarze (60)
najlepsze
Mi to wygląda na jakichś naciągaczy (ostatnio była podobna sprawa na wykopie), ale cholera wie jak to u Niemców działa. Daj więcej informacji o tej firmie: adres, nazwę, w jaki sposób się kontaktowali, jakiś skan wezwania czy zrzut maila.
Jeśli chodzi komunikat "Bundespolizei" to na 100% na kompa ściągnąłeś jakiś syf.
czy akurat to konkretnie nie jest walek ci nie powiem
od kogo przyszly dokumenty ze masz zaplacic i komu masz to zaplacic? to jest wazne
fakt faktem ze jest taki jeden wirus ktory cos takiego robi, komunikat nie wyglada na prawdziwy.
Nie moga ci zdalnie zablokowac kompa ani danych sciagnac, jakbys naprawde byl winny z
nie, nie o to chodzi
na ile dobrze rozumiem sytuacje sa 2 kwestie
1) dostal wezwanie do zaplaty za sciaganie spiraconych filmow - to sie zdarza, byly glosne historie kiedy rodzice dostawali do zaplaty po 15 000 euro bo dzieciak mp3 posciagal
2) na kompie mu sie wyswietlil komunikat o tym jak to jest podejrzany o posiadanie niedozwolonych tresci i ta czesc to wirus
Swift, firma prawnicza z Hamburga reprezentująca labele Sony, BMG, Warner i Universal ściga piratów, proponując ugodę i zapłacenie kary umownej ewentualnie wejście na drogę sądową. Ale jak podkreśla inny komentator - kto łatwo zapłaci za pierwszym razem - dostaje kolejne wezwania do zapłaty. Ci którzy odpowiadają na wezwanie przez
Tyle tysięcy ludzi ściąga dziennie filmy/gry/etc i nagle do Ciebie się przyczepili?
Ja bym nic nie płacił.
PS
Pierwsze słyszę, że jacyś amerykańcy chcą za ściąganie filmów odszkodowania od prywatnej osoby (za jedno pobranie).
Płacić powinna osoba która upublicznia materiał, nie ta co go dostaje.