ZAIKS to zwykla mafia. Jestem przedsiebiorca i produkuje gry komputerowe, najbardziej nie cierpie takich wlasnie miernot, ktore nic nie potrafia, tylko zeruja na cudzej pracy i umiejetnosciach. Na szczescie poki co w tym biznesie nie ma takich hien ani bzdurnych przepisow, z ktorych korzystaja wszelakiej masci organizacje, komisje i starcze gremia. No poza jakimis "specjalistami", ktorzy kasuja 1k euro za podczepienie pod program plakietki "7+" albo "10+".
Ja czekam, az bedzie mozna sie jakos wypisac z tej organizacji. Rok temu przegapilem kiedy umowa mi sie konczyla i mam automatycznie przedluzona na kolejne piec lat... i chyba nic sie z tym nie da zrobic. Przez to ze tak jest, nie moge publikowac w internecie mojej muzyki za darmo, bo pewnie poszedlbym siedziec albo musialbym placic jakies kary. Paranoja...
Bardzo dobre zestawienie choć zabrakło jednej kwestii. Poruszany jakiś czas temu na wykopie http://www.wykop.pl/link/63965/zaiks-zdycha problem z płatnościami podatku przez ZAIKS... Kwota wyliczona przez US jest taka że wystarczy jako gwóźdź do trumny tej mafii
Firmy takie jak ZAiKS i podobne chcą ratować swoją dupę. Prawda jest taka że dziś muzyka nie jest tylko dla ludzi bogatych. Kilkadziesiąt lat temu płyty z muzyką były towarem luksusowym, dlatego były i są drogie. Obecnie w dobie internetu, nagrywarek i mp3 rozpowszechnienie muzyki jest banalnie proste i nie trzeba wielkich nakładów finansowych. Kilkadziesiąt lat temu muzyka nie mogła by istnieć bez takich koncernów, obecnie są one praktycznie niepotrzebne. Firmy takie
Jak to jest jak sie chce nadawać w miejscach publ.? Czy płaci sie z góry i mozna puszczać co się chce? Czy są jakies ograniczenia co mozna puszczać a co nie (np Ich Troje albo spiewy rytualne aborygenow) ? I czy trzeba mieć utwory z legalnych źródeł, bo skoro się za nie płaci stawkę to można puszczać jakiś mp3 sciągnięte z neta (bo np nie można dostać w Polsce płyty)
No to z tego co czytam to Polscy artyści powinni mieć masę kasy jak tak zaiks bierze kasę od każdej osoby która puszcze publicznie muzykę nawet jak słuch a radia. Ale wychodzi na to że zamiast chronić praw Artystów Oni ich po prostu wyzyskują jak się da.
Jak to mam w zwyczaju na początek "nadgryzłem" artykuł z obu stron
- oto wstęp:
W marcu 2008 r. osiemdziesiąte urodziny obchodzi ZAiKS. Czy oznacza to, że organizacja ta - najstarsza i największa w kraju - ma powody by szczycić się wieloletnimi tradycjami? Czy może przemieniła się w starca, u którego można zdiagnozować zaawansowane stadium schizofrenii?
- a tutaj wytłuszczone (czyli istotne) części zakończenia:
Niegrzecznemu staruszkowi klapsa w tyłek (...) Pozostaje jedynie
Komentarze (18)
najlepsze
Opublikuj, to zobaczymy co się stanie :)
I za wprowadzeniem licencji na muzykę, licencja domowa bez możliwości wykorzystania zarobkowego i licencji komercyjną.
I skończy się ten bajzel.
Bo artyści z tego to wiele nie mają.
- oto wstęp:
W marcu 2008 r. osiemdziesiąte urodziny obchodzi ZAiKS. Czy oznacza to, że organizacja ta - najstarsza i największa w kraju - ma powody by szczycić się wieloletnimi tradycjami? Czy może przemieniła się w starca, u którego można zdiagnozować zaawansowane stadium schizofrenii?
- a tutaj wytłuszczone (czyli istotne) części zakończenia:
Niegrzecznemu staruszkowi klapsa w tyłek (...) Pozostaje jedynie