Cześć,
Mam ogromną prośbę do wszystkich Wykopowiczów i każdej osoby, która to przeczyta.
Pracuję jako barman od kilku lat. W tym sezonie do naszej załogi dołączył Marek, pracuje na zmywaku. Jest metalowcem w pełnym tego słowa znaczeniu i chyba najciekawszą postacią, która przewinęła się przez mój zakład pracy. Wierzy w szatana, słucha suicide black metalu podcinając sobie żyły, jest wykluczony społecznie (każdy traktuje go jak oszołoma), ma nierealne marzenia o mieszkaniu za granicą, chciałby się zakochać. Przy tym jest wątłej postury, ma długie włosy i brodę, ciągle robi świnie, growle i inne skrzeki, co wygląda naprawdę komicznie :) Krótko mówiąc świr jak nie wiem.
Mając jednak kilka luźniejszych zmian w pracy miałem okazję trochę lepiej poznać chłopaka i złapałem z nim kontakt (było łatwiej, bo też słucham cięższej muzyki). W rzeczywistości Marek to dobry chłopak za którym stoi nieciekawa historia. Z jego opowieści wynika, że jego ojciec to niezły skurwiel. Bije go. W przeszłości lał też jego mamę. Nienawidzi go, jego muzyki i wszystkiego co z nim związane. Podejrzewam, że właśnie to piekło w domu sprawiło, że Marek ciągle ucieka. Aktualnie jest to jego muzyka, aczkolwiek ma wielkie marzenie - wyjechać do Norwegii. Chciałby tam pracować lub prowadzić coś własnego, poznać piękną Norweżkę, zmienić swoje życie. Ciągle uczy się angielskiego, czyta książki o Skandynawii.
Pomoc chłopakowi to wolontariat na pełen etat. Przyjaźń, spotkania, stopniowe ukierunkowanie w dobrą stronę. Nie jestem tak dobrym człowiekiem, nie mam tyle czasu ani sił by się w to zaangażować. Chciałbym jednak zrobić coś, co sprawi, że chłopak się uśmiechnie.
Marek kolekcjonuje stare kasety metalowe i winyle.
Uwielbia Skandynawię.
Ostatnio zainteresował się też drinkami i barmaństwem.
Jeśli możecie mu przysłać cokolwiek związanego z tymi trzema tematami powyżej, bardzo Was o to proszę. Chłopak naprawdę cieszy się takimi małymi rzeczami. Wczoraj na barze usiadł mi gość z Finlandii i choć nie powinienem tego robić, zapytałem go czy mógłby poświęcić chwilę Markowi. Zaczęli rozmawiać. Jego reakcja była naprawdę świetna i zachęciła mnie do napisania tego wykopu.
Odchodzę z pracy 28. sierpnia (wyjeżdżam na Erasmusa). Tak się składa, że Marek też ma wtedy ostatnią zmianę, ponieważ szuka czegoś lepszego i chce nadrobić zaległości w nauce języków. Chciałbym mu zrobić prezent pożegnalny. Udało mi się kupić 5 kaset Slayera, na allegro wyhaczyłem też fajną książkę z drinkami. Dorzucę trochę sprzętu barmańskiego ze swojej kolekcji.
Fajnie jakby dostał coś od Wykopu :)
Podaję mój adres. Myślę, że to lepszy pomysł - nie wiem jakby jego tata zareagował na takie przesyłki.
grenade1
pl. Piłsudskiego 14/6
45-706 Opole
Proszę o uszanowanie tego co robię i nie wykorzystywanie moich danych osobowych do innych celów.
Jeśli ktoś mieszka w Opolu i chciałby poznać Marka osobiście - proszę o kontakt.
Wielkie dzięki!
P.S. Dotychczasowa kolekcja Marka:
P.S.2: Jeśli ktoś miałby możliwość załatwienia pracy i wyjazdu do Skandynawii, Marek byłby wniebowzięty. Osobiście nie wiem czy to na razie nie za dużo dla niego.
Komentarze (106)
najlepsze
Jak dla mnie to jakaś marna prowokacja.
a co do gościa, z opisu wynika, że jest wartościowy. podrzućcie mu jakąś sympatyczną bogdankę. to człowieka zmienia od razu ;) pozdro i wszystkiego najlepszego od starego szarpidruta.
Komentarz usunięty przez moderatora
mariozdk @facebook.com
Co to znaczy USIADŁ CI NA BARZE?