Może to działa w drugą stronę? Że człowiek nie odnotowuje wszystkiego, co mu przez umysł przebiega i dopiero później, jak coś zauważy, to uświadamia sobie, że m. in. też o tym myślał?
Dopisuję się do autorów wykopu. Miewam czasem dziwniejsze odpały. Czasem tak "w głowie" nuci mi się jakaś muza, którą kilka minut później słyszę w radio. Słysząc dzwonek telefonu zanim wyciągnę go z kieszeni już wiem kto dzwoni i w jakiej sprawie (tak w 75% przypadków).
A przypadków, w których potrzebowałem czegoś trudnego do zdobycia a nagle ni stąd i z owąd pojawiał się ktoś lub coś, co to ma i może mi
Odpowiedź: Freud o tym pisał w jednym ze swoich tekstów. Nie pamiętam, w której z jego książek to było, ale tekst nosi tytuł "Niesamowite", gdzie właśnie analizuje wszelkie podwojenia i uczucie tzw. "niesamowitości" na przykładzie opowiadania E.T.A. Hoffmanna. Z tego, co pamiętam, oczywiście coś takiego nie istnieje, a ci, którzy wierzą w takie niesamowite rzeczy, są po prostu osobami o "usposobieniu" neurotycznym.
Zdarza mi się to dziwne zjawisko bardzo często. Przykład z ostatnich dni, bodajże przedwczoraj. Kosiłem sobie spokojnie trawę i naszły mnie myśli o pewnej kobiecie która w serialu "mamuśki" pucowała kryształy jednej z tytułowych mamusiek. Serial oglądałem kilka lat temu, nie znam imion bohaterów. Późnym popołudniem "biegałem" po kanałach i akurat na polsacie emitowany był wyżej wymieniony serial. Ku mojemu zdziwieniu po kilku minutach oglądania była tak kobieta która w pośpiechu pucowała
To co opisujesz kojarzy mi się z prawem przyciągania oraz synchronicznością. Mimo, że brzmi to trochę ezoterycznie to w gruncie rzeczy polega na odpowiednim nastawieniu psychicznym. Sporo na ten temat pisze Brian Tracy w książce "Maksimum osiągnięć"(str. 51 oraz 186). Szczerze polecam.
Wczoraj wracając znad morza w nocy opowiedziałem towarzyszom podróży, że niedługo zdalnie z nieba ograny ucisku będą mierzyć prędkość poprzez wbudowany gps w auto i wystawiać soczyste mandaty. Kilkadziesiąt minut później w wiadomościach w radiu mówili, że w poniedziałek będzie latał helikopter i namierzał piratów. No to się zdziwiłem bo w zasadzie mówiłem o tym samym...
Około tydzień temu jadąc metrem pomyślałem o życiu ludzi, którzy ze mną jadą i tragediach (mniej więcej). Po kilku minutach usłyszałem huk z lewej strony w pobliżu drzwi. Okazało się, że jakiś chłopak, który chwilę wcześniej słuchał muzyki uderzył się specjalnie i jeszcze ze dwa razy gdzieś kopnął. Później przez kilkanaście minut opierał się w tym samym miejscu i płakał.
Ciekawa sprawa. Na chłopski rozum - jeżeli o czymś myślimy, nad czymś się zastanawiamy, o czymś rozmawiamy to nasz mózg staje się na to bardziej "wyczulony" i zwracamy na to większą niż zazwyczaj uwagę. Na moim przykładzie - pierwsze okulary dostałem za dzieciaka (5 - 6 klasa podstawówki). Wcześniej na okularników jakoś uwagi nie zwracałem, kiedy natomiast sam nim zostałem, nagle zdałem sobie sprawę, ilu ludzi nosi "pingle". Przez pierwszy tydzień praktycznie
@mnik1: Ale mnie nie chodzi o zwykłe "zauważanie" rzeczy- bardziej o przywoływaną już wcześniej synchroniczność- o "zdarzanie się" rzeczy, których zbieganie się w czasie wyklucza zwykły przypadek.
@Cadael: "których zbieganie się w czasie wyklucza zwykły przypadek" - to dość "śliskie" stwierdzenie. Doświadczanie takiego zjawiska, podobnie jak deja vu, dostarcza mnóstwa "tajemniczości" - mamy wrażenie, że potrafimy przewidywać przyszłość lub, jak w tym przypadku, wierzymy, że możemy kreować rzeczywistość. Podświadomość to potężna siła i jeżeli podsunie nam, że to, czego doświadczamy, może mieć podłoże paranormalne, to będziemy w to wierzyć. Prawda jest natomiast dość prozaiczna - można to tłumaczyć
Komentarze (268)
najlepsze
A przypadków, w których potrzebowałem czegoś trudnego do zdobycia a nagle ni stąd i z owąd pojawiał się ktoś lub coś, co to ma i może mi