Ja miałem podobną sytuację, szedłem sobie z dwójką kumpli, pod starym drewnianym dachem, płatwiowo-kleszczowym, w opuszczonym budynku, w którym planowaliśmy zagrać LARP'a. Dach był niski ale długi, i było strasznie ciemno. Idę pierwszy, by zwiedzić ten nieznany kawałek budynku. Latarek niestety nie wzięliśmy więc przyświecaliśmy sobie nikłym światłem jaki zapewniały nam komórki. Świeciliśmy pod nogi, by wiedzieć gdzie stąpamy. Twardo prowadzę ekipę badawczą i nagle jeb! Wyrżnąłem głową o nisko zamocowane kleszcze....
True story z dzisiaj: Rano dojadam kilka frytek co to mi zostało z wczoraj i tak się zastanawiam jak wyglądają fabryki tworzące fryty... chwila później odpalam TV, skacze po kanałach a tam co? Polak Potrafi na TVN Turbo i fabryka frytek w Tarnowie :D Nie wiem na czym to polega, chętnie się dowiem.
Ja mam ciekawsze zjawisko. Czytasz książkę, albo uczysz się z notatek. Przyplątuje ci się obraz jakiegoś miejsca (zupełnie niezwiązany z treścią) i uparcie trwa w głowie cały czas aż do końca lektury/nauki.
Faktycznie coś takiego może istniec. Ja zaobserwowałem troche inną forme: - pomalowaliśmy dom na pewien odcien brązowego - potem wszędzie widze, ten sam brązowy. Planuje kupić samochód i upatrzyłem sobie "c" klase i teraz wszędzie widać "c" klasy. Brat kupił quada - chwile potem każdy znajomy ma quada. Przykładów można mnożyć :)
@Frostoriginal: W GTA Vice City (nie wiem jak inne wersje gry) było tak, że jak ukradłeś jakichś samochód i nim jechałeś to nagle wszędzie pojawiały się takie same auta
@knowakowski: Jedno z wyjaśnień jest bardzo proste i ukazuje działanie tzw filtrów umysłowych. Po prostu kiedy skupisz się na jakiejś konkretnej rzeczy, to po prostu mózg zaczyna ją częściej wyłapywać. Popularny przykład: mówisz komuś "masz 10 sekund by zapamiętać jak najwięcej czerwonych przedmiotów w tym pokoju" a potem pytasz "ile przedmiotów jest zielonych?"
Druga "paranormalna" wersja to prawo przyciągania. Film The Secret itp, w skrócie - ludzie przyciągają to o czym
Poszukując wyjaśnienia w tej sprawie na własną rękę odkryłem pojęcie używane w psychologi nazywające się heurystyką dostępności albo heurystyką pamięci http://pl.wikipedia.org/wiki/Heurystyka_dost%C4%99pno%C5%9Bci ale wydaje mi się że zjawisko które chcemy opisać jest czymś więcej niż tylko to. Co wy o tym myślicie?
@Darnok19: dla mnie to znaczy tylko tyle że człowiek gdy zacznie przywiązywać do czegoś uwagę to zauważa to częściej, np: jeżdżąc jako kurier np: w dhl widzisz dużo kurierów z dhl, jadąc rowerem widzisz dużo ludzi na rowerach, jadąc samochodem marki honda civic widzisz dużo hond civic w okół siebie, po prostu zwracasz na to większą uwagę i tyle.
Ja miałem kilka/kilkanaście razy w życiu takie coś jak opisałeś. Jest to naprawdę ciekawe zjawisko :). U mnie było to na zasadzie poznania nowego słowa w szkole czy w Internecie (najczęściej jednak w szkole), a później ktoś użył tego słowa (zwykle 2-3x zdarzało mi się je usłyszeć).
@VincentVega: A ja właśnie bardziej zwracam uwagę na słowa, których nie znam. I już niejednokrotnie przeżyłem coś podobnego. W zasadzie ostatnio nawet myślałem, żeby zacząć spisywać takie przypadki.
I wcale nie chodzi o sytuację tego typu, jak kiedy po rozpoczęciu kursu na prawy jazdy nagle widzisz więcej elek na ulicach. Bo to jest oczywiste.
Bardziej coś w stylu, że wczoraj rozmawiałem ze swoim znajomym dokładnie o tym zjawisku.
@KillTheSystem: myślę, że nie do końca o to chodzi. Kupując np. nowe auto widzimy później wszędzie takie same samochody, ale autor tematu miał na myśli nieco inne zjawisko.
Przydarza mi się to dosyć często, zbiegi okoliczności które ciężko wyjaśnić. Np. Miałem 2 miesiące przerwy w kursie na prawo jazdy, instruktor nigdy sam do mnie nie dzwonił i nie pytał kiedy zamierzam kontynuować. Po tych 2 miesiącach uzbierałem kasę i miałem zamiar
Komentarze (268)
najlepsze
it's not a bug' it's a feature!!
Druga "paranormalna" wersja to prawo przyciągania. Film The Secret itp, w skrócie - ludzie przyciągają to o czym
Komentarz usunięty przez moderatora
I wcale nie chodzi o sytuację tego typu, jak kiedy po rozpoczęciu kursu na prawy jazdy nagle widzisz więcej elek na ulicach. Bo to jest oczywiste.
Bardziej coś w stylu, że wczoraj rozmawiałem ze swoim znajomym dokładnie o tym zjawisku.
Jak dojście
Przydarza mi się to dosyć często, zbiegi okoliczności które ciężko wyjaśnić. Np. Miałem 2 miesiące przerwy w kursie na prawo jazdy, instruktor nigdy sam do mnie nie dzwonił i nie pytał kiedy zamierzam kontynuować. Po tych 2 miesiącach uzbierałem kasę i miałem zamiar