Kat – to nie tylko radosne łamanie kołem ale i wywóz szamba czy zdechłego psa
Stracenie mieczem 15 zł. Wbicie na pal głowy straceńca 3 zł. Zagrzebanie ciała 3 zł. Wbicie na pal głowy oraz wplecenie ciała w koło dodatkowo 6 zł. Egzekucja przez powieszenie 15 zł. Za osądzenie kołem 18 zł. Spalenie na stosie 15 zł. Chłosta przy pręgierzu 3 zł.
kubatre1 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 40
Komentarze (40)
najlepsze
Podsądnego najpierw wypytywano o cały życiorys, następnie zadawano tak istotne dla sprawy pytania jak np. czy umie pacierz i przykazania. Odpowiedź najczęściej brzmiała "Boże przykazanie, za księdzem mawiał, ale go nie umie" ;) Później zaś robiono wszystko aby uzyskać "królową dowodu" -pzyznanie się do winy. Ostatecznie wykończony torturami człowiek kończył na katowskim pieńku, ale tu również zdarzały się cuda. Np. "[...]jedno z mniejszych miasteczek zwróciło się do władz Sandomierza z prośbą o wypożyczenie kata. Władze miejskie Sandomierza, mając jakieś zadawnione pretensje do mieszkańców tegoż miasteczka, miały jakoby odpowiedzieć, że kata mają tylko >>dla wygody<< własnych obywateli i nie zgodziły się go wypożyczyć."
Często więc ludzie unikali śmierci z powodu zwykłej ekonomii - albo panu feudalnemu nie opłacało się niszczyć własnej siły roboczej, lub słono płacić za sąd i kata.
Inną
Tylko nie można zapominać (a mało kto o tym wie) że procesy inkwizycyjne dały początek współczesnemu modelowi sądownictwa.
Inkwizycja nie skazywała na śmierć! Inkwizycja przekazywała w ręce władzy świeckiej zatwardziałych heretyków- pertinaci albo recydywistów- relapsi. Władza świecka miała za zadanie pozbyć się problemu. Wówczas nie było nikogo stać, aby trzymać heretyka w więzieniu, to palono go na stosie. Kara pochodziła z edyktów cesarzy rzymskich.
Co nie znaczy, że nie wiedziano, jaka kara czeka oddanego w ręce władz świeckich. Formalnie inkwizycja jednak nie skazywała na śmierć i nie
Tak więc to nie jest sprawiedliwość. Ktoś wymyśla zarzut i niezależnie czy jesteś winny czy nie, musisz za niego