Tandeta kontrolowana
Ciekawy tekst z tygodnika Forum o tym jak to producenci cyfrówek, komórek i drukarek rozmyślnie robią nas w balona wyposażając swoje produkty w blokady i nieprzydatne funkcje, byle tylko naciągnąć potem klientów na płatne aktualizacje, byle sprzedaż rosła. Znalezione na Ekonsument.pl.
Wilk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 12
Komentarze (12)
najlepsze
Po drugie autor artykuły jest albo niedouczony, albo celowo manipuluje faktami. W samochodach jak najbardziej takie metody są stosowane. Niejednokrotnie ten sam silnik ma różne ilości koni mechanicznych. Wstawiasz chip i
OK, przykładowo buty sportowe - większośc Adidasów, Nike, czy Reeboków od tanich butów rożni się jakimiś systemami amortyzacji, które tak naprawdę w ogóle nie pomagają w bieganiu. Jednocześnie jeśli ktoś faktycznie intensywnie biega - dość szybko znosi tego typu obuwie. "Średnie" buty lokalnych producentów wychodzą tu trwalej, mimo, że nie maja masy udogodnień.
Co do doświadczalnego noszenia dłużej ciuchów markowych - szczerze mówiąc w moim przypadku sprawdza się to jedynie
Zgodzę się i o tym też pisałem. Producent musi wyjść na swoje, więc sprzedaje produkty tańsze z okrojonymi funkcjami na których ma mniejszą marże i droższe z większą funkcjonalnością na których zarabia więcej, ale kupują je ludzie, którzy potrzebują tych funkcji. Gdyby tak nie było to cena najtańszych produktów musiałaby wzrosnąć.
Bez podania konkretnych przykładów trudno mi się ustosunkować do dalszej części Twojej wypowiedzi, bo dla mnie to są tylko
Niby dobre producent zachwala a jednak za każdym razem po pewnym czasie się psuły (jednym słowem szajs nie zależnie od ceny). Dzięki łamliwym kabelkom czy to od mikrofonu czy od głośniczków mam teraz całą szafkę zepsutego badziewia :P.
Ale tego nie wywalę. Szkoda środowiska zatruwać bezużytecznym plastikiem i szkoda komponentów tych słuchawek, które przecież jeszcze działają.
Mam chytry plan, jak tylko dokupię lutownicę
Większych bzdur o systemach operacyjnych nie słyszałem, nie ma to jak porównywanie Windowsa 95 z 7.
Faktem jest natomiast to, że producenci laptopów instalują na dzień dobry masę niepotrzebnego syfu i próbnego