grając w pewną grę mmo (lineage) poznałem gości z mojego "klanu", którzy sikali do butelki przy kompie i wciągali amfetaminę by nie spać przez noc, gdy startował nowy serwer, bo to zapewniało dużą przewagę później.
Może i nie mam masy pudziana, ale fuchę ochroniarza podłapałem jakiś czas temu i powiem wam, że ochroniarz to narzędzie. Tam nie idą ludzie, którzy chcą być organizatorami, tylko ludzie którym mówisz co mają zrobić, a oni to robią. Więc z tym najeżdżaniem na ochroniarzy to uważajcie, bo oni pewnie sami się zdziwili, jak usłyszeli, że mają coś organizować. Moim zdaniem, wina leży po stronie organizatorów, ale tych "prawdziwych". A też każdy,
@100piwdlapiotsza: Autor tego artykułu od pewnego czasu nie jest zbyt szanowaną osobą w świecie esportowym.
Kilka lat temu reprezentując portal interia.pl głośno było o jego inicjatywie sponsoringu dla najlepszych polskich drużyn CS-a, W3, ET i innych. Obiecywał gruszki na wierzbie, o ofercie zrobiło się głośno, po czym bez słowa zniknął.
@zagu: Tekst troszkę przedemonizowany, taka sytuacja rzeczywiście miała miejsce to fakt ale trwała około 1-2 godziny w momencie największego napływu ludzi, którego twórcy mieli prawo się nie spodziewać - ponieważ dokładnie taka sama impreza w Niemczech cieszyła się popularnością na poziomie 100-200 widzów (u nas przewinęło się przez BNI około 3000 ludzi). Dostęp do załogi Blizzarda, komentatorów i samych zawodników był praktycznie nieograniczony (gadki szmatki, photosy, autografy itp). Sytuacja ze
@Nuggerath: Ja bym raczej powiedział, że kolejka robiła się praktycznie w każdej przerwie między meczami. I nie mówię, że nie powinno jej być, też jestem zdania, że jeżeli sala mieści tyle a tyle ludzi to tylko tyle powinno ich wejść i kropka. Co mnie w całej tej sytuacji raziło najbardziej to, jak to zostało przeprowadzone. Nikt nie mówił o limitach na wejście, więc kiedy wychodzisz z sali i zostawiasz tam
Bardzo wspolczuje autorowi tego bloga - ale po przeanalizowaniu roznych wypowiedzi na wielu serwisach oceniajacych event, przeczytaniu wielu komentarzy oraz po tym co na wlasne oczy widzialem w Multikinie, to wydaje mi sie, ze po prostu zlosc go zjada dlatego, ze zostal potraktowany jak tysiace innych Widzow - tzn. musial stac w kolejce, nie byl traktowany jako vip, czy przedstawiciel mediow (open bar, specjalne wejsciowki, gifty od organizatorow, albo co tam sobie
"Impreza jest porażką tylko dlatego że zabrakło miejsc dla widzów na miejscu :( Cholera te olimpiady, mistrzostwa świata w piłce nożnej i większość koncertów... wszystko to żenujące imprezy.
Kolega chyba nie rozumie, że jak impreza nie jest biletowana to nie ma czegoś takiego jak rezerwacja miejsc - po
@Avandrim: Fakt, komentarz organizatora żenujący, ale pod artykułem są też komentarze innych uczestników informujących, że drugiego dnia było znacznie lepiej. Najwyraźniej niedoświadczeni organizatorzy nie przewidzieli skali wydarzenia i pierwszego dnia byli nieprzygotowani. Z drugiej strony mogło zdarzyć się tak, że jeden z bardziej istotnych organizatorów nie dotarł na miejsce i zapanował chaos. Kiedyś byłem współorganizatorem turnieju tanecznego i dosłownie pół godziny przed rozpoczęciem okazało się, że umówiona opieka medyczna w
Autor tego tekstu ma nieźle NAWALONE w głowie - szkoda, że spec od marketingu ocenia imprezę przez pryzmat "karków" na ochronie (gdyby właśnie tam pracował, robiłby to samo bo to jego cholerne zadanie dbać o bezpieczeństwo pod każdym względem) i toalety.
Myślę, że osoby, które przyjechały na EBI i wiernie siedziały i dopingowały swoich ulubieńców na scenie mają zgoła inne zdanie na ten temat - chodzi o zabawę, o to że ktoś
LUDZIE... pierwszy event blizzarda w Polsce, 150 000 ogladajacych online, same pozytywne opinie, podziw zagranicy zarówno za kwestie organizacyjne, jak i za niesamowita publicznosc... opinia dyrektora miedzynarodowych turniejow IEM, ze nie widzial jeszcze takich fanow... a tu pseudoredaktorzyna probuje wykopac chlam na glowna i szkalowac eventy gierkowe, by uciulac pare PV/UU na biednego blogaska...
poza tym autor tych nedznych zdan jest znany spolecznosci zwiazanej z rywalizacja w grach... nie udalo
Informacja nie prawdziwa, autor tekstu podchodzi do całej sprawy z powodu nieumiejętności dogadania się z ochroniarzem i problemów z toaletą.
Autor musi mieć najwyraźniej uraz do esportu, z bliżej nie określonego powodu.
Event był najlepszą imprezą esporową jaką kiedykolwiek zorganizowano w naszym kraju i rzeczy o których pisze zakompleksiony autor wynikają z jego nierozgarnięcia a nie z winy organizatorów.
@s1ssoko: sądzę, że głównym błędem organizatorów było wynajęcie tylko jednej sali. Gdyby to zostało rozwiązane, już do niczego nie można było by się przyczepić. Moim zdaniem impreza nie była idealna, ale i tak było świetnie dla ludzi, którzy potrafili się po prostu przystosować i nie marudzić za wiele ciesząc się niesamowitą rozrywką.
Komentarze (46)
najlepsze
grając w pewną grę mmo (lineage) poznałem gości z mojego "klanu", którzy sikali do butelki przy kompie i wciągali amfetaminę by nie spać przez noc, gdy startował nowy serwer, bo to zapewniało dużą przewagę później.
ale to nie byli ludzie.
Kilka lat temu reprezentując portal interia.pl głośno było o jego inicjatywie sponsoringu dla najlepszych polskich drużyn CS-a, W3, ET i innych. Obiecywał gruszki na wierzbie, o ofercie zrobiło się głośno, po czym bez słowa zniknął.
"Impreza jest porażką tylko dlatego że zabrakło miejsc dla widzów na miejscu :( Cholera te olimpiady, mistrzostwa świata w piłce nożnej i większość koncertów... wszystko to żenujące imprezy.
Kolega chyba nie rozumie, że jak impreza nie jest biletowana to nie ma czegoś takiego jak rezerwacja miejsc - po
Myślę, że osoby, które przyjechały na EBI i wiernie siedziały i dopingowały swoich ulubieńców na scenie mają zgoła inne zdanie na ten temat - chodzi o zabawę, o to że ktoś
LUDZIE... pierwszy event blizzarda w Polsce, 150 000 ogladajacych online, same pozytywne opinie, podziw zagranicy zarówno za kwestie organizacyjne, jak i za niesamowita publicznosc... opinia dyrektora miedzynarodowych turniejow IEM, ze nie widzial jeszcze takich fanow... a tu pseudoredaktorzyna probuje wykopac chlam na glowna i szkalowac eventy gierkowe, by uciulac pare PV/UU na biednego blogaska...
poza tym autor tych nedznych zdan jest znany spolecznosci zwiazanej z rywalizacja w grach... nie udalo
Autor musi mieć najwyraźniej uraz do esportu, z bliżej nie określonego powodu.
Event był najlepszą imprezą esporową jaką kiedykolwiek zorganizowano w naszym kraju i rzeczy o których pisze zakompleksiony autor wynikają z jego nierozgarnięcia a nie z winy organizatorów.
"Najwyraźniej