@alkif: Jakby się dobrze przyjrzeć to mamy wyjątek. Najwyższy koleś (biała koszulka, później bez) unika starcia i duuużo stara się uspokajać w myśl złotej zasady unikania starcia.. 2:09 - dobry przykład (wrzucony w końcu skumał, że takie "Rambo powroty" z wody nie mają sensu i nawet nie zaatakował/wrzucił tego kolesia, mimo tego, że ten koleś stał do niego plecami!). 03:26 - ręka na szyi, ale dwoma rękoma kumpla trzyma, żeby
Po co te babeczki się tam pchały i robiły tyle krzyku? Przecież nikt nikogo nie mordował, tyle że się trochę poobijali. Gorszy problem, że do takiego basenu w ciuchach wpadali - nie wiem - chyba wodę trzeba będzie wymienić. A jak tych 2 kolesi to była ochrona - to trochę słaba ochrona. Strach się bać co by było, gdyby tam ktoś na prawdę chciał zrobić dym.
"Białe koszulki - bydło czarne koszulki - ochrona. Chyba ochrona nie podołała ;)" - ok, typ bez sensu wszedl do wody ale ale ale... czy to byl powod zeby ochrona odrazu okladala go piesciami? Po prostu na spokojnie lub innym sposobem mogli go wyprowadzic, ale nie bijac po twarzy! Troche obiektywizmu.
Dobrze że kamerzysta po pierwszym ciosie nie pokazał nam swoich nóg po czym wyłączył kamerę jak to bywa w większości przypadków. Mało jaką akcje ogląda się do końca :)
Komentarze (156)
najlepsze
Zadaniem ochrony jest ochranianie, a jak widać już na samym początku"ochroniarz" podbiega i zapodaje strzałą na japę tego kolesia
Swoją drogą bardzo fajne oczy ma ta pani. :]